Światowa Rada Sportów Motorowych zatwierdziła wczoraj strukturę nowych jednostek napędowych, które wejdą do użycia od sezonu 2026. 

W środowisku F1 od dłuższego czasu trwały gorączkowe prace nad projektem nowej formuły silnikowej, której głównym założeniem było rozszerzenie grona producentów o nowe podmioty. 

W środę z kolei FIA zaprezentowała oficjalną architekturę nowych napędów, które zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami nadal będą oparte na sześciu cylindrach. Kluczową zmianą na tej płaszczyźnie będzie pozbycie się kosztownego i nieprzydatnego w produkcji seryjnej systemu MGU-H. 

W następstwie tej decyzji wzrośnie znaczenie energii elektrycznej, której moc zostanie podniesiona ze 120 kW do 350 kW. Dodatkowo silniki od 2026 roku napędzane będą w stu procentach eko-paliwem. 

gp

Kolejnym elementem układanki jest natomiast wprowadzenie limitu wydatków na rozwój nowych jednostek napędowych, choć na ten moment dokładna granica kosztów nie została ustalona. 

Międzynarodowa Federacja Samochodowa podkreśliła również, iż cały czas trwają jeszcze prace nad sfinalizowaniem wszystkich przepisów silnikowych, a cały ten wątek ma zostać ostatecznie omówiony podczas kolejnego spotkania Światowej Rady na początku 2022 roku.  

Według serwisu The Race jeszcze w tym miesiącu możemy spodziewać się wiążącej decyzji ze strony Grupy Volkswagena, która dotyczyć będzie budowy silnika pod emblematem Porsche lub Audi oraz tego, czy ten projekt będzie rozwijany we współpracy z Red Bullem.