Kolejny raz w tym sezonie wyniki czasówki nie pokryły się z tzw. gridem.

W Stanach Zjednoczonych było to spowodowane tylko czterema karami, jakie otrzymali Charles Leclerc (+10), Fernando Alonso (+5), Sergio Perez (+5) oraz Zhou Guanyu (+5).

Ze względu na mniejsze grono przesuwanych zawodników, jak i ostatnie poprawki, które naniesiono do Regulaminu Sportowego (szczegóły TUTAJ), ułożenie stawki stanowiło o wiele mniejsze wyzwanie niż w Belgii czy we Włoszech.

Sama FIA zareagowała również na narzekania kibiców i błyskawicznie udostępniła mediom wstępną wersję kolejności startowej. Skróciło to czas oczekiwania na oficjalny dokument z prowizorycznym ustawieniem o około dwie godziny.

Aktualizacja:

FIA poinformowała o kolejnych wymianach elementów, które będą skutkowały karami.

Yuki Tsunoda otrzymał całą nową skrzynię biegów, ale jej komponenty wewnętrzne przekroczyły pulę 4 na sezon. Japończyk zgarnie za to +5 miejsc.

Esteban Ocon dostał natomiast szósty silnik spalinowy, czwarte akumulatory i elektronikę sterującą oraz siódmy wydech. Wymiany dokonano bez zgody Delegata Technicznego, więc Francuz rozpocznie zawody z alei serwisowej.

Nowa kolejność startowa:

1. Carlos Sainz

2. Max Verstappen

3. Lewis Hamilton

4. George Russell

5. Lance Stroll

6. Lando Norris

7. Valtteri Bottas

8. Alexander Albon

9. Sergio Perez (+5)

10. Sebastian Vettel

11. Pierre Gasly

12. Charles Leclerc (+10)

13. Kevin Magnussen

14. Fernando Alonso (+5)

15. Daniel Ricciardo

16. Mick Schumacher

17. Nicholas Latifi

18. Zhou Guanyu (+5)

19. Yuki Tsunoda (+5)

Pit lane: Esteban Ocon