Kierowcy Alpine nie mają wątpliwości, że ich relacje nie będą stanowić problemu w nadchodzącym sezonie.
Perypetie Estebana Ocona i Pierre'a Gasly'ego były jednym z najczęściej poruszanych tematów w kontekście składu ekipy z Enstone na tegoroczną kampanię. Obaj zawodnicy znają się od najmłodszych lat, ale ich młodzieńcza przyjaźń nie przetrwała próby czasu. Na pewnym etapie juniorskiej kariery Francuzi popadli w konflikt, przez co ich drogi znacząco się rozeszły.
Ubiegłoroczne zamieszanie na rynku transferowym sprawiło jednak, że w końcu znaleźli się w jednym zespole na najwyższym poziomie. Ze względu na ich burzliwą przeszłość zastanawiano się, jak będą wyglądały ich relacje w Alpine po głośnym transferze Pierre'a.
Kilka miesięcy temu Otmar Szafnauer nie obawiał się przesadnie o stosunki swoich podopiecznych, którzy zabrali głos w tej sprawie po czwartkowej prezentacji bolidu A523. Obaj kierowcy są przekonani, że będą w stanie współpracować ze sobą w odpowiedni sposób, a ich dawne niesnaski odeszły w zapomnienie.
Proszony o wyjawienie, jak powinny układać się relacje z nowym zespołowym partnerem w trakcie sezonu 2023, Ocon stwierdził, że wraz z Gaslym najprawdopodobniej nie zostaną najlepszymi przyjaciółmi, ale nie będą mieli problemu z dogadywaniem się w jednym garażu.
- Jestem pewny siebie. Oczywiście wszyscy lubicie głośne nagłówki i tego rodzaju historie, ale obaj jesteśmy bardzo profesjonalni i będziemy pracować tak, jak musimy. Nie sądzę, żebyśmy kiedykolwiek zostali najlepszymi przyjaciółmi, ale to nie ma znaczenia, dopóki atmosfera w zespole jest świetna. Takie nastroje panują w tej chwili i pozostanie tak przez cały rok - przyznał zawodnik z większym stażem w Alpine.
- Ważne jest to, abyśmy podtrzymywali otwarte rozmowy, które prowadzimy w tym momencie. Będziemy to kontynuować, bo nie jesteśmy jeszcze w położeniu, które pozwalałoby nam walczyć o wygrane w każdym wyścigu. Musimy rozwinąć ten samochód i utrzymać właściwy poziom rozmów, aby znaleźć pomysły na przyszłość, więc niczym się nie martwię. To będzie wspaniała współpraca i nie mogę się doczekać, aby ją kontynuować.
Również Gasly dał jasno do zrozumienia, że niegdysiejszy topór wojenny został już zakopany, a on sam myśli wyłącznie o osiąganiu najlepszych wyników wspólnymi wysiłkami. Podkreślił też, że jego relacje z Estebanem są najlepsze od wielu lat.
- Jestem bardzo pewny siebie. Nie mam żadnych wątpliwości. W trakcie ostatnich 2 miesięcy spędziłem z nim więcej czasu niż w ciągu ostatnich 10 lat. Sprawy układają się dobrze. Jesteśmy teraz dorosłymi ludźmi, dojrzalszymi i świadomymi odpowiedzialności, którą ponosimy jako kierowcy Alpine - wyznał były reprezentant AlphaTauri.
- Mając za sobą tak dużą grupę, po prostu musimy ze sobą ściśle współpracować. Jeśli chcemy być konkurencyjni, musimy popychać zespół do przodu i w tym celu musimy działać wspólnie. Nie mam więc żadnych wątpliwości, że wszystko będzie dobrze.