Powrót Formuły 1 po wakacjach przyniesie zmianę w Red Bullu i to po stronie garażu Sergio Pereza. Zawodnik tymczasowo będzie współpracował z nowym inżynierem wyścigowym.

Od sezonu 2021, a więc przyjścia Meksykanina do stajni z Milton Keynes, bezpośrednim łącznikiem między kokpitem a zespołem był Hugh Bird [na zdjęciu głównym]. Przeszedł on naturalną drogę do tej roli, pracując wcześniej jako inżynier ds. osiągów i awansując, gdy w ekipie pojawił się nowy kierowca. Teraz Bird wycofa się na jakiś czas, co uzasadniane jest urlopem tacierzyńskim.

Jak podaje serwis PlanetF1, który jako pierwszy opublikował tę informację, zmiana jest tylko tymczasowa i obejmie przynajmniej cztery najbliższe wyścigi, a więc GP Holandii, Włoch, Azerbejdżanu i Singapuru. Między wizytą w Azji a powrotem F1 do USA zaplanowana jest miesięczna przerwa w kalendarzu, po której wszystko może wrócić do normy.

W związku z tym, iż Birda już wkrótce czekają domowe obowiązki, zastąpi go dotychczasowy inżynier ds. osiągów, Richard Wood. Lukę po nim uzupełni za to Richard Cooke, który w tym roku pracował jako inżynier ds. osiągów w symulatorze, a wcześniej przy aucie Maxa Verstappena. Pomimo przetasowań Hugh przyjedzie na Zandvoort, aby nadzorować swoich kolegów i pomóc im w dostosowaniu się do innych zadań.

Co ciekawe, Wood zasiadł już na pitwall jako inżynier wyścigowy w piątek przed GP Abu Zabi 2023 oraz w trakcie pierwszego treningu przed GP Belgii 2024. Zespoły czasem przeprowadzają takie rotacje, aby rozwinąć swój personel i położyć fundamenty pod inne ruchy w przyszłości. McLaren nietypowo robi to nawet na czas wyścigów.

Samego Richarda, a przede wszystkim jego głos, który będzie towarzyszył przekazom radiowym z bolidu Pereza, możecie poznać w krótkim filmiku z F1 24, opublikowanym przez RBR przed rundą na Spa.

 

Artykuł PlanetF1 zaznacza, że posunięcie nie jest podyktowane chęcią poprawienia rozczarowującej formy Checo. W sezonie 2020, gdy Red Bull postanowił zmienić inżyniera wyścigowego Alexa Albona, nie ukrywano, iż liczono na przełożenie na lepszą dyspozycję sportową. Wtedy jednak krótki powrót do działań na torze zaliczył bardzo doświadczony Simon Rennie, który wcześniej pracował z Fernando Alonso, Robertem Kubicą, Kimim Raikkonenem, Markiem Webberem czy Danielem Ricciardo.

Nie oznacza to natomiast, że tym razem Byki nie zrobią nic, aby drugi kierowca wrócił do szybszej jazdy. Jeszcze przed wakacjami zakładano, iż może dojść do zmiany specyfikacji samochodu i wycofania poprawek, które wdrożono po GP Chin. Zespół ma liczyć na to, że choć sufit RB20 stanie się trochę niższy, to dzięki poczuciu się komfortowo Perez wyciągnie z maszyny więcej.