Pierwsza w sezonie reprymenda trafiła na konto Oscara Piastriego i to podczas jego domowego weekendu.

Pochodzący z Melbourne zawodnik został wezwany na dywanik po FP3, ponieważ nie zastosował się do procedury wykonywania próbnych startów, jaką wyznaczył Niels Wittich. Pomyłka tegorocznego debiutanta była dość interesująca i rzadka. 

Dyrektor wyścigu pozwolił kierowcom na przećwiczenie ruszania z prostej startowej po zakończeniu treningów, ale pod pewnym warunkiem. Zawodnicy muszą przejechać linię mety już po upływie 60 minut, a następnie raz jeszcze pokonać cały tor. Dopiero wtedy mają prawo ustawić się na polach startowych.

Piastri uczynił to trochę za wcześnie, bo zaczął przygotowania do próbnego startu na koniec okrążenia, które rozpoczął jeszcze przed wywieszeniem flagi w szachownicę. Zanim zespół poinformował go o pomyłce, Oscar zatrzymał się nawet na krótko na polu. Było to niezastosowanie się do przepisów.

Podczas spotkania z sędziami reprezentant McLarena przyznał się do błędu, który wynikał z utraty koncentracji, a także wykazał się świadomością tego, iż mógł doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji na torze.

Ostatecznie nałożono na niego pierwszą w sezonie reprymendę za przewinienie za kierownicą, co jest zgodne z podobnymi wykroczeniami z przeszłości.