Włoski producent podzielił się ważnymi informacjami w sprawie kilku kolejnych wyścigów.
Odwołanie GP Emilii-Romanii zabrało królowej motorsportu szansę na przetestowanie tzw. alternatywnego przydziału opon (ATA). Wiąże się on z wymogiem jazdy na konkretnych mieszankach w czasówce, czyli twardej w Q1, pośredniej w Q2 i miękkiej w Q3.
Zabieg jest uzasadniany względami ekologicznymi. Pirelli chwali się, że ATA pozwala na ograniczenie liczby przywożonych zestawów z 13 do 11 (3x twarde, 4x pośrednie i 4x miękkie).
Z dzisiejszego ogłoszenia wynika, że odświeżony format kwalifikacji będzie sprawdzony jeszcze w tym miesiącu, a dokładniej podczas rywalizacji pod Budapesztem. Dodatkowa próba zostanie wykonana we wrześniu w trakcie GP Włoch.
Jednocześnie dostawca ogumienia przedstawił dziś mieszanki na dwa ostatnie wyścigi przed przerwą wakacyjną, czyli wspomniane już GP Węgier, a także GP Belgii.
Na Hungaroringu, który stawia spore wyzwanie oponom ze względu na potencjalne upały i krętą nitkę, pojawią się najbardziej miękkie zestawy, czyli C3, C4 i C5. W zeszłym roku do dyspozycji zespołów były komplety o jeden stopień twardsze.
Zmian zabraknie za to na Spa-Francorchamps, gdzie przywiezione zostaną takie same opony jak 12 miesięcy temu, czyli C2, C3 i C4.