Christian Horner skomentował poczynania swojej ekipy w trakcie niedzielnych zmagań na Hungaroringu, opisując podejście Byków do strategii, jaka została przez nich zmieniona na krót...
Charles Leclerc udzielił dość mocnych wypowiedzi po GP Węgier, w którym jego zespół nie tylko nie wykorzystał słabych kwalifikacji Red Bulla, ale też podał rywalom zwycięstwo na ta...
Max Verstappen wyjaśnił, co dokładnie przyczyniło się do jego obrotu podczas dzisiejszego wyścigu. Sam zainteresowany nie ukrywał także zaskoczenia z uzyskanego rezultatu.
Wymiana jednostki napędowej w bolidach Sergio Pereza i Maxa Verstappena w ramach limitów nie cofnęła pary Red Bulli na starcie. Z alei serwisowej do wyścigu wyruszy za to Pierre Ga...
W bolidach trzech z czterech zawodników, którzy wykorzystują jednostki oznaczone jako RBPT, doszło do zmiany komponentów przed rozpoczęciem niedzielnej rywalizacji na Hungaroringu.
Lewis Hamilton podzielił się swoimi spostrzeżeniami odnośnie obecnego wkładu W Series w rozwijanie młodych zawodniczek, umniejszając znaczenie podejmowanych w tym celu działań i na...
Helmut Marko otwarcie skrytykował Sergio Pereza za jego słabą dyspozycję w trakcie weekendu na Węgrzech, która objawiła się zwłaszcza podczas sobotniej sesji kwalifikacyjnej.
Urzędujący mistrz świata kolejny raz udzielił mocnej wypowiedzi, odnosząc się do kwestii limitów toru, o którą kierowcy toczą obecnie spór z oficjelami.
TEGO NIKT SIĘ NIE SPODZIEWAŁ! George Russell zaskoczył wszystkich i zdobył Pole Position do wyścigu na Węgrzech! Verstappena z walki wyeliminowała awaria, a Ferrari zabrakło tempa!
W związku z ostatnimi wydarzeniami na torach Formuły 1 seria postanowiła zorganizować kolejną w ostatnich latach kampanię społeczną, która ma poprawić odczucia kibicujących na żywo...
Większość zespołów przywiozła jedynie drobne pakiety usprawnień na GP Węgier. Obietnicy dotrzymał Haas, a zaskoczenie - i pewne kontrowersje - niemalże już tradycyjnie wywołał Asto...
Charles Leclerc tradycyjnie okazał się najszybszym kierowcą w FP2. Zaskakująco blisko Ferrari znalazł się McLaren, który podgryzał obu kierowców Red Bulla i Carlosa Sainza.