Pojawiły się kolejne informacje na temat zorganizowania drugich kwalifikacji już podczas GP Azerbejdżanu, które odbędzie się na koniec kwietnia.
W niedzielę w Melbourne szefowie zespołów F1 spotkali się w tej sprawie ze Stefano Domenicalim. Jak poinformował Motorsport, celem posiedzenia nie było zatwierdzenie zmian w formacie, ale poznanie opinii ekip tuż przed rozpoczęciem dopracowywania zmodyfikowanych przepisów.
Głosy okazały się być pozytywne, co będzie bardzo ważne, bowiem tak późne poprawki wymagają niemalże jednogłośnego podejścia, a dokładniej 28 z 30 głosów, czyli większości zwanej w kręgach F1 superwiększością lub przygniatającą.
Z doniesień brytyjskiego portalu oraz RacingNews365 wynika, że rozważany był powrót do systemu „one shot”, czyli jednej szybkiej próby na kierowcę. Taki format był obecny w normalnych kwalifikacjach w F1 20 lat temu. Koncepcja została jednak skreślona, bowiem jedną z trudności ma być dostosowanie oprogramowania mierzącego czas do takiego rodzaju rywalizacji.
W związku z tym przed sprintem odbyć ma się normalna czasówka z delikatnie skróconymi segmentami, które mogą wynosić odpowiednio około 12, 10 i 8 minut. Zostanie ona umieszczona w miejscu sobotniego 2. treningu, który był wyjątkowo nudną sesją podczas weekendów z dodatkowym wyścigiem na dystansie 100 kilometrów.
Odświeżenie rozkładu jazdy może wiązać się jeszcze z innymi zmianami i wyzwaniami. Dyskutowane jest np. całkowite rozdzielenie sprintów od głównych wyścigów i nakładanie kar, które byłyby przyznane po sprincie, na następny krótki wyścig, a nie odbywające się dzień później Grand Prix.
Ponadto zastanawiająca jest także kwestia liczby zestawów ogumienia oraz zużycia jednostek napędowych. W tym pomóc ma natomiast skrócenie sobotniej czasówki.
Potencjalny nowy format weekendu ze sprintem:
- piątek: FP1 oraz kwalifikacje do wyścigu głównego (normalne Q1, Q2 i Q3),
- sobota: kwalifikacje do sprintu (krótsze Q1, Q2 i Q3) oraz krótki wyścig (100 km),
- niedziela: wyścig główny.