Podczas piątkowej konferencji dla szefów zespołów Otmar Szafnauer bardzo wymijająco podchodził do kwestii swojej przyszłości.
W ostatnim czasie Amerykanin o rumuńskich korzeniach zaczął być zaskakująco łączony nie tylko z opuszczeniem Astona Martina, ale także z przejściem do Alpine.
Plotki stały się poważniejsze, gdy doniesienia francuskiego AutoHebdo potwierdził brytyjski Autosport. Niedługo później szef ekipy z Silverstone zdecydował się na wystosowanie swojego oświadczenia w tej sprawie, jednak było ono bardzo niekonkretne i nazywało spekulacje po prostu spekulacjami.
W związku z tym w Sao Paulo Szafnauer musiał zmierzyć się z wieloma trudnymi pytaniami, także tymi, w których padały bezpośrednie prośby o powiedzenie, co stanie się dalej. Jego odpowiedzi nie były jednak takie, jakich oczekiwano.
- Byłem zaskoczony podobnie jak wszyscy inni. Jeśli Alpine reorganizuje swoją strukturę, tak jak mówił Laurent Rossi [CEO Alpine] w Meksyku, to bycie chcianym zawsze jest pochlebne. Miło, gdy ktoś chce akurat Ciebie.
- Cóż, to dobre pytanie - odpowiedział 57-latek dziennikarzowi AutoHebdo, który chciał wiedzieć, czy Otmar na pewno nie pożegna się z posadą. - Jestem z tym zespołem od 12 lat i nie mam intencji, by odejść.
- Kocham ten zespół. Większość starszych menedżerów, szczególnie gdy występowaliśmy jako Racing Point, została zrekrutowana i umieszczona na tych pozycjach przeze mnie. Nie mam intencji, by ich opuścić.
- Byłem lojalny wobec tego zespołu. Miałem bardzo wiele ofert przez ostatnie 12 lat pracy tutaj, szczególnie podczas okresu bankructwa i niewypłacalności. Mogłem odejść wielokrotnie, ale jestem lojalny wobec tych pracowników.
- Kocham to pytanie - odparł, będąc proszonym o potwierdzenie, że na pewno nie odejdzie. - Nauczyłem się już bardzo dawno temu, że przewidzenie przyszłości jest niemożliwe. Jeśli byłbym w stanie to robić, siedziałbym teraz w Vegas.
Pozycja Szafnauera zaczęła być delikatnie podważana w mediach, gdy Aston Martin ogłosił rozpoczęcie współpracy z Martinem Whitmarshem, byłym szefem McLarena. Otmar zaprzeczył wtedy tamtym pogłoskom, do czego odniósł się także tym razem, już w Brazylii.
- Nie rozmawialiśmy o plotkach [ze Strollem]. W mediach dzieje się wiele rzeczy, o których nie mówimy.
- Siedziałem obok Laurenta Rossiego, gdy Jonathan McEvoy [dziennikarz Daily Mail] zapytał, czy Aston Martin poszukuje nowego CEO, by przejąć moje stanowisko. Nie wiedziałem nic na ten temat. Rossi zażartował wtedy, że jeśli odchodzę, to mam z nim porozmawiać. To jednak tyle.
- Nie wiem, czy to było podstawą artykułu AutoHebdo. Tak jak mówiłem, w pełni poświęcam się zespołowi, w którym jestem. Nie mam intencji, by odejść. Jestem tu od zawsze. Muszę skupić się na reszcie sezonu, bo ten rok nie poszedł tak, jak zakładaliśmy.