Haas potwierdził dziś rozpoczęcie technicznego partnerstwa z Toyotą w Formule 1. Dla Japończyków jest to powrót na najwyższy poziom, choć w mniejszej roli, niż miało to miejsce w przeszłości.

Dzisiejsza informacja nie jest zupełnie niespodziewana, bo pierwsze przecieki w tym temacie pojawiły się na początku lipca. Wtedy serwisy Formula.hu oraz RacingNews365 zasugerowały, iż znany producent samochodów drogowych ma poważnie rozważać ponowne znalezienie się w elitarnym gronie.

Jak się okazało, ówczesne przypuszczenia były trafne. Dziś stajnia z Kannapolis oraz Toyota Gazoo Racing wydały specjalny komunikat, w którym poinformowano o połączeniu sił. W ramach wieloletniej umowy ma dojść do dzielenia się doświadczeniem, wiedzą i zasobami. W przesłanym dokumencie podkreślono, że firma z Kraju Kwitnącej Wiśni ma zapewniać usługi projektowe, techniczne i produkcyjne, a w rękach samego Haasa ma leżeć wiedza techniczna i mocne promowanie marki w świecie F1.

W praktyce oznacza to, że Amerykanie otrzymają dostęp do wielu zaawansowanych narzędzi, które mogą okazać się sporym atutem przed startem kampanii 2026, kiedy w życie wejdą nowe regulacje techniczne. Te z kolei mają zostać finalnie zatwierdzone 17 października podczas zebrania Światowej Rady Sportów Motorowych. Członkowie programu TGR, w tym kierowcy, inżynierowie i mechanicy, mają za to poszerzyć zakres swoich umiejętności.

Jednym z pierwszych działań - choć z zakresu tych marketingowych - będzie dodanie logotypów Toyota Gazoo Racing na tegorocznym bolidzie Haasa. Stanie się to już od najbliższej rundy, która zostanie rozegrana na Circuit of the Americas. 

- Jestem niezmiernie podekscytowany, że Haas i Toyota Gazoo Racing nawiązały współpracę techniczną - powiedział Ayao Komatsu, szef zespołu. - Posiadanie w swoich szeregach światowego lidera z sektora motoryzacyjnego, który będzie współpracował z naszą organizacją i jednocześnie będzie starał się rozwijać swoją wiedzę techniczną i inżynieryjną, to po prostu partnerstwo z oczywistymi korzyściami dla obu stron.

- Możliwość wykorzystania zasobów i wiedzy Toyoty, przy jednoczesnym korzystaniu z ich procesów technicznych i produkcyjnych, będzie miała zasadnicze znaczenie dla naszego rozwoju i wyraźnego dążenia do dalszego zwiększania osiągów w F1. W zamian oferujemy platformę, która pomoże Toyocie rozwijać swoje wewnętrzne możliwości inżynieryjne.

- Bardzo cieszę się również, że otrzymaliśmy wsparcie od F1 i naszego wieloletniego partnera, Ferrari. Na początku tego sezonu ogłosiliśmy przedłużenie naszej współpracy, co ma na celu osiąganie dalszych sukcesów w Formule 1. Wraz z Genem Haasem chciałbym szczególnie podziękować Stefano Domenicaliemu i Fredowi Vasseurowi. W samej Toyocie chciałbym natomiast wyszczególnić takie postacie jak Akio Toyoda, Tomoya Takahashi i Masaya Kaji. Wszyscy z niecierpliwością oczekują tej współpracy. Nie możemy się doczekać, aby rozpocząć i zrealizować nasze wspólne ambicje - zakończył.

- Z przyjemnością informujemy, że Haas i Toyota Gazoo Racing zawarły partnerstwo techniczne, które ma dotyczyć rozwoju bolidów tego zespołu - dodał Tomoya Takahashi, prezes Gazoo Racing Company. - Z tego miejsca chciałbym wyrazić wdzięczność Genowi Haasowi, Ayao Komatsu, Stefano Domenicaliemu, Fredowi Vasseurowi i wszystkim naszym partnerom za ich wyjątkową postawę oraz zrozumienie. Chcemy wraz z Haasem kształcić kierowców, inżynierów i mechaników, przy jednoczesnym wzmacnianiu całego organizmu, a także pragniemy przyczynić się do rozwoju sportów motorowych i przemysłu motoryzacyjnego.