Alfa Romeo oficjalnie potwierdziła dziś odejście Freda Vasseura z funkcji szefa zespołu.

Choć najwyższa kategoria wyścigowa na świecie zapadła obecnie w sen zimowy, to za kulisami wciąż dzieje się dość sporo. Niedawno na świeczniku znalazła się ekipa z Maranello, która dwa tygodnie temu poinformowała opinię publiczną o rezygnacji Mattii Binotto z dotychczasowej funkcji. Wczoraj natomiast motorsportowy światek został zaskoczony przez zmiany w Williamsie.

Wraz z ogłoszeniem wieści ws. Ferrari w obiegu pojawiło się mnóstwo przecieków o tym, iż zwolnione przez Włocha stanowisko ma zostać przejęte przez pryncypała stajni z Hinwil. Czerwoni w swoim oświadczeniu podkreślali, że nazwisko następcy zostanie ujawnione dopiero w przyszłym roku, choć w ostatnich dniach pojawiły się nowe sugestie co do tego, iż może się to stać jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.

Dziś natomiast otrzymaliśmy bardzo poważną wskazówkę w tej układance, gdyż szwajcarski skład ogłosił odejście Freda Vasseura, który stał na czele drużyny od połowy sezonu 2017. Francuz zakończy pracę w obecnej firmie w styczniu 2023 roku.

- Przygotowując się do zakończenia mojej przygody z Alfą Romeo, mogę z sentymentem patrzeć na te sześć wspólnych lat - powiedział Vasseur. - Mam dług wdzięczności u każdego pracownika, bo to właśnie ci ludzie postawili ten zespół na nogi i sprawili, że zaczął iść do góry. Jestem dumny z pracy, jaką wspólnie wykonaliśmy. Jeszcze bardziej cieszą mnie mocne fundamenty, które położyliśmy pod to, co dopiero nadejdzie. Największą dumę dają mi jednak ludzie, dzięki którym to wszystko było możliwe i którzy z czasem stali się moimi przyjaciółmi.

- Zawsze będę traktował ten zespół jak dom i będę mu kibicował niezależnie od tego, gdzie się udam. Nauczyłem się wielu rzeczy podczas mojej pracy w roli CEO oraz szefa. Czułem, że każdy dzień przygotowywał mnie na to, co przede mną. Wiem, że Alfa Romeo będzie się ciągle rozwijać. Nie mogę doczekać się, aż zobaczę ją w głównej części stawki.

Nie jest to jednak koniec tej historii, a jedynie koniec oficjalnych doniesień. Od rana spekuluje się, że nowym szefem Saubera zostanie Andreas Seidl, który obecnie dowodzi McLarenem. Tak twierdzi zarówno australijski portal z kontaktami w ekipie z Woking, czyli Speedcafe, jak i RacingNews365.

Niemiec miał zdecydować się na powrót do obozu Volkswagena, by wkrótce stanąć na czele projektu Audi, które formalnie wejdzie do Formuły 1 w sezonie 2026, ale w latach poprzedzających zmiany silnikowe będzie ustawiało szwajcarski zespół pod siebie. Ten ruch również może być potwierdzony w najbliższym czasie.

Aktualizacja:

Kilkanaście minut po tym, jak swój komunikat wydała Alfa Romeo, Ferrari potwierdziło zaangażowanie Freda Vasseura, który rozpocznie pracę w Maranello 9 stycznia 2023 roku.

- Wielkim zaszczytem jest przejęcie sterów w Scuderii Ferrari - skomentował Francuz. - Dla kogoś, kto przez całe życie pasjonował się motorsportem, Ferrari zawsze było szczytem tego światka. Nie mogę doczekać się pracy z tym utalentowanym zespołem, by uhonorować historię i spuściznę Scuderii, jak i osiągnąć cele dla naszych Tifosi na całym świecie.