Mein Gott, muss das sein! Max Verstappen nie szczędził cierpkich słów pod adresem twórców Drive to Survive, krytykując serial za fałszowanie rzeczywistości.

Od kilku lat Netflix współpracuje z Liberty Media nad produkcją, która została stworzona w celu przyciągnięcia do Formuły 1 nowych fanów.

Serial Drive to Survive jest powszechnie uważany za niewątpliwy sukces w kwestii promocji sportu, lecz w środowisku F1 pojawia się również lawina krytyki odnośnie tego, w jaki sposób twórcy pokazują realia królowej motorsportu.

Nie brakuje bowiem opinii, że przedstawiane w serialu zdarzenia często mijają się z rzeczywistością, a producenci Netflixa tworzą sztuczną dramaturgię, która nijak ma się do prawdziwych okoliczności. 

To właśnie z tego powodu w internecie pojawiło się wiele przeróbek zajść z sezonu 2021, które wyśmiewają DTS poprzez jeszcze większe przerysowywanie ich.

Do całej sprawy odniósł się Max Verstappen, który nie zamierza brać udziału w produkcji przygotowywanej przez amerykańską firmę. Lider klasyfikacji generalnej uważa, że serial Drive to Survive zakłamuje rzeczywistość i nie jest zgodny z obrazem rywalizacji w królowej motorsportu.

Wiem, że jest to konieczne, aby zwiększyć popularność w Ameryce. Z mojej strony, będąc kierowcą, nie chcę być jednak częścią tych wydarzeń - przyznał.

Max Verstappen, Red Bull

Sfałszowali kilka rywalizacji, które w rzeczywistości nie istnieją. Postanowiłem więc nie brać w tym udziału i nie udzielać więcej wywiadów, ponieważ nie ma nic do pokazania. Tak naprawdę nie lubię dramatów, chcę po prostu faktów i prawdziwych rzeczy. 

W przeszłości kierowca Red Bulla nie gryzł się w język, mówiąc o sposobie zaprezentowania jego postaci w pierwszej edycji serialu Netflixa. 

Problem polega na tym, że zawsze postawią cię w takim położeniu, jakiego chcą. Cokolwiek powiesz, będą starali się doprowadzić do tego, żebyś wyglądał na lekkomyślnego lub spróbują sprawić, że będziesz pasował do całej serii - tłumaczył w zeszłym roku w wywiadzie dla ABtalks.