Z medialnych doniesień wynika, że Max Verstappen uniknie wymiany skrzyni biegów i tym samym zachowa swoją pierwotną pozycję na starcie. 

W sobotę wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, iż Holender na swoim finałowym przejeździe w czasówce wywalczy swoje trzynaste pole position w karierze, jednakże na drodze do upragnionego sukcesu stanęła wówczas jazda na totalnym limicie, która poskutkowała uszkodzeniem bolidu.  

Po zakończeniu kwalifikacji nie wiadomo było, czy Verstappen wyruszy do niedzielnych zmagań z trzeciego pola, gdyż pod dużym znakiem zapytania stał stan jego przekładni.

W niedzielny poranek holenderskie oraz duże anglojęzyczne media poinformowały, że ekipa Red Bulla po dokładnych oględzinach nie dostrzegła żadnych uszkodzeń tego elementu. Byki muszą więc być bardzo pewne swego, ponieważ wczoraj Helmut Marko deklarował, że zespół nie podąży śladem Ferrari z Monako.

W praktyce oznacza to, że obecny lider mistrzostw świata prawdopodobnie uniknie założenia nowej skrzyni biegów na przedostatnią rundę tegoroczonego sezonu, zachowując tym samym trzecie pole startowe do Grand Prix Arabii Saudyjskiej.

Informacja nie została jednak jeszcze potwierdzona przez sam skład z Milton Keynes.