Toto Wolff zabrał głos na temat zawodowego rozstania Lewisa Hamiltona z Angelą Cullen.
W piątek jednym z głównych tematów w środowisku F1 była kwestia zakończenia współpracy pomiędzy siedmiokrotnym mistrzem świata a jego osobistą trenerką i fizjoterapeutką.
Szef Mercedesa przy okazji spotkań z mediami rzucił nieco więcej światła na ten wątek, jednocześnie potwierdzając, że decyzja została podjęta przez jego podopiecznego. Nie oznacza to jednak, że doszło do niej w złej atmosferze, szczególnie patrząc na komentarze Lewisa i Angeli.
- Widzieliśmy już od pewnego czasu, że Lewis szukał jakiejś zmiany - powiedział Wolff dla Sky.
- Postanowił pójść w innym kierunku - dodał dla F1TV. - To wyłącznie jego decyzja, która dotyczy bliskiego otoczenia, więc w żadnym stopniu nie jesteśmy w to zaangażowani.
- Angela od dawna należała do naszego gangu - mówił na konferencji prasowej. - Myślę, że w każdym zespole, niezależnie czy jest to najbliższy krąg, czy też szersze otoczenie, nie jest to stabilna sytuacja, którą można zamrozić, ponieważ wszyscy rozwijamy się jako ludzie i organizacje. Jeśli coś przestaje działać, to musimy być wobec siebie szczerzy i wprowadzić zmiany.
- Angela zawsze będzie maskotką drużyny. Tylko ona ma głośniejszy głos od startującego samochodu. Lewis podjął jednak taką decyzję i zawsze będziemy go wspierać, niezależnie od tego, jaki obierze kierunek.