FIA i F1 przedstawiły dziś ważną zmianę w kalendarzu na sezon 2026 oraz terminy zimowych testów. Jedna z rund przyszłorocznych mistrzostw odbędzie się w sobotę, a nie w niedzielę. Przygotowania do walki o tytuł rozpoczną się za to już w styczniu, ale przy zamkniętych drzwiach.
Zaledwie kilka tygodni temu poznaliśmy kalendarz F1 2026, a już zaszła w nim pewna korekta. Dotyczy ona terminu rozegrania Grand Prix Azerbejdżanu.
Pierwotnie wizytę w Baku zaplanowano na 25-27 września 2026. W wyścigową niedzielę w kraju wypada jednak święto narodowe, którego F1 i FIA nie sprecyzowały. Łatwo można natomiast sprawdzić, że jest to upamiętnienie ofiar wojny w Górskim Karabachu. Tamten konflikt zaczął się właśnie 27 września.
W związku z tym promotorzy zwrócili się z prośbą o rozegranie wyścigu 24 godziny wcześniej. Wniosek zaakceptowano, w związku z czym, podobnie jak na starcie sezonu 2024, wszystko zostanie delikatnie przesunięte, a runda będzie obejmowała środę (dzień dla mediów), czwartek (treningi), piątek (kwalifikacje) i sobotni wyścig.
To taki sam format, jaki oglądaliśmy przy okazji GP Bahrajnu i GP Arabii Saudyjskiej 2024, gdy Formuła 1 chciała odhaczyć jazdę na Bliskim Wschodzie, zanim rozpoczął się ramadan.
Formalnie w kalendarzu cały czas istnieje sobotni wyścig, którym jest GP Las Vegas, aczkolwiek dla polskich kibiców jest to nieodczuwalne. Rywalizacja na The Strip w europejskich strefach czasowych przypada już na niedzielny poranek.
Pełny i zaktualizowany kalendarz na sezon 2026 można sprawdzić TUTAJ.
Testy F1 2026
Drugim ważnym komunikatem jest potwierdzenie dat przedsezonowych testów. Zgodnie z zapowiedziami tury będą trzy, a jedna z nich odbędzie się za zamkniętymi drzwiami.
Nowe bolidy i nowe silniki pierwszy raz zostaną sprawdzone w dniach 26-30 stycznia na Circuit de Barcelona-Catalunya - to właśnie te testy będą prywatne. Następnie F1 uda się do Bahrajnu, gdzie w dniach 11-13 lutego i 18-20 lutego zaliczy dwie kolejne tury. Te powinny być już normalnie pokazywane.
Formuła 1 nie potwierdziła za to formatu pierwszej części testów. Z plotek wynikało, że z pięciu dni zespoły będą mogły wybrać trzy, podczas których pojawią się na torze. Ma to zapewnić większą elastyczność i możliwość popracowania nad niezawodnością, która w nowej erze silnikowej może wywoływać niemały ból głowy.
Jak słyszymy, zamknięty test nie będzie przypominał tego, co oglądaliśmy w 2022 roku, gdy zorganizowano tzw. prywatny shakedown. Choć jazd nie transmitowano, to na miejscu pracowali fotografowie czy dziennikarze, którzy zdawali raporty z wydarzeń.
Teraz styczniowe testy mają być zorganizowane przy większych ograniczeniach, tj. bez dostępu dla fotografów, mediów, telewizji czy nawet osób odpowiedzialnych za media społecznościowe. To inicjatywa zespołów i toru, a nie Formuły 1 czy FIA, w przeciwieństwie do przygotowań w Bahrajnie, które będą otwarte.
Terminy testów F1 2026:
- 26-30 stycznia (Barcelona, zamknięte),
- 11-13 lutego (Bahrajn),
- 18-20 lutego (Bahrajn).