Poznaliśmy kalendarz F1 na sezon 2026. W przyszłym roku królową motorsportu czeka rewolucja techniczna i wczesny start aktywności, ale także zmiany w harmonogramie. Z rozkładu jazdy zniknie Imola, którą zastąpi rywalizacja w Madrycie. Mistrzostwa świata będą liczyć 24 wyścigi.

Kluczowe informacje o kalendarzu F1 2026:

- prawdopodobne trzy tury testów,
- pierwsza tura zapewne jeszcze w styczniu,
- 24 wyścigi w sezonie,
- kilka przerw i pojedynczych rund,
- dwa triple-headery,
- GP Kanady w maju (kolizja z Indy 500),
- GP Monako w czerwcu,
- Madryt zamiast Imoli,
- dwie wizyty w Hiszpanii,
- nieznane miejsca rozgrywania sprintów (poza Holandią).

Publikacja kalendarza F1 2026 opóźniła się nieco przez problemy nowej rundy w Hiszpanii, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ. To ten wyścig jest największą nowością przyszłego sezonu, oczywiście pomijając przy tym zmiany w bolidach oraz jednostkach napędowych.

Właśnie z tego powodu wyścigowy światek obudzi się do życia wcześniej niż zwykle. Nie jest to jeszcze stuprocentowo pewne, lecz rewolucja techniczna najprawdopodobniej wymusi udanie się na testy już w styczniu, których zresztą będzie więcej niż w tradycyjnych sezonach. To będzie mieć wpływ także na okres prezentacji i krótką zimową przerwę od F1. Choć ramadan nie wpływa już tak bardzo na sam kalendarz, to od 17 lutego do 19 marca będzie utrudniał potencjalne przygotowania na Bliskim Wschodzie.

Najważniejszą modyfikacją w potwierdzonym już harmonogramie jest pożegnanie Imoli, którą zastąpi Madryt. Włoskie miasteczko, jako drugi wyścig w Italii, miało gorszą pozycję negocjacyjną, nawet pomimo bycia miejscem pochodzenia obecnego szefa serii. W kolejnym roku najlepsi kierowcy świata dwukrotnie odwiedzą za to Hiszpanię, bowiem cały czas obowiązuje kontrakt z Circuit de Barcelona-Catalunya.

Ciągle nie znamy nazwy rundy na Madringu. Jak do tej pory GP Hiszpanii wykorzystywał obiekt położony w Montmelo, ale stolica kraju od początku reklamuje się jako GP Hiszpanii w Madrycie. F1 sprytnie podeszła do ogłoszenia, przedstawiając miejsca rozgrywania wyścigów, a nie pełne nazwy Grand Prix. W kalendarzu FIA zawody pod Barceloną są jednak opisane jako Barcelona-Catalunya, a te w Madrycie jako sama Hiszpania. 

Ważnym przetasowaniem jest zamiana terminów GP Monako i GP Kanady. Księstwo będzie teraz już regularnie zahaczać o czerwiec, co pozwoli przerzucić Montreal na maj i zbić lub zbliżyć go z GP Miami. Kanadyjczycy przez długi czas obawiali się o pogodę w maju, ale w końcu ulegli presji. Dzięki temu Formuła 1 uniknie dwóch podróży przez ocean - choć w sezonie 2026 ułatwi to transport samego wyposażenia. Personel i tak będzie musiał wrócić do Europy.

Sporym minusem nowego rozkładu jest kolizja z Indy 500, którą zaliczy Kanada. Choć do tej pory tego samego dnia odbywało się GP Monako, to korzystnie działała tutaj różnica czasu, która pozwalała na śledzenie obu widowisk. O ile start F1 nie zostanie przyspieszony o dobrych kilka godzin, w 2026 roku będzie to niemożliwe.

Ciekawe jest to, że kalendarz posiada kilka przerw i ograniczył liczbę trzech wyścigów, które rozgrywa się w trzy tygodnie. Samodzielną rundą będzie Japonia, a Bahrajn zostanie nieco przesunięty, aby - inaczej niż w tym roku - nie ścigać się w Wielkanoc. Jeszcze kilka tygodni temu mówiło się, że święta znów będą wyścigowe, lecz postanowiono to zmienić.

Miami i Kanadę będą dzielić za to aż trzy tygodnie, co zapewni aż dwa wolne weekendy od F1 już w marcu. Z kolei w sierpniu seria wróci w przedostatni weekend miesiąca, aby zorganizować finałową edycję GP Holandii.

Normalnie po wakacjach z reguły następowało mocne uderzenie i nagromadzenie zawodów, ale tym razem będzie to pojedynczy wyścig, gdyż Formule 1 udało się rozbić wiele miejsc. Pojedyncze będą także wizyty w Azerbejdżanie i Singapurze, a dopiero po nich wrzucony zostanie najwyższy bieg. Rywalizacja w Teksasie, Meksyku i Sao Paulo stworzy tzw. triple-header, podobnie jak Las Vegas, Katar i Abu Zabi.

Kalendarz F1 2026:

1. GP Australii
     Melbourne, 6-8 marca

2. GP Chin
     Szanghaj, 13-15 marca

3. GP Japonii
     Suzuka, 27-29 marca

4. GP Bahrajnu
     Sakhir, 10-12 kwietnia

5. GP Arabii Saudyjskiej
     Dżudda, 17-19 kwietnia

6. GP Miami
     Miami, 1-3 maja

7. GP Kanady
     Montreal, 22-24 maja

8. GP Monako
     Monte Carlo, 5-7 czerwca

9. Hiszpania (niepewna nazwa)
     Barcelona, 12-14 czerwca

10. GP Austrii
       Red Bull Ring, 26-28 czerwca

11. GP Wielkiej Brytanii
       Silverstone, 3-5 lipca

12. GP Belgii
       Spa-Francorchamps, 17-19 lipca

13. GP Węgier
       Hungaroring, 24-26 lipca

14. GP Holandii (sprint*)
       Zandvoort, 21-23 sierpnia
      *Uwaga: inne sprinty nie są jeszcze potwierdzone.

15. GP Włoch
       Monza, 4-6 września

16. Madryt (nieznana nazwa)
       Madring, 11-13 września

17. GP Azerbejdżanu
       Baku, 25-27 września

18. GP Singapuru
       Singapur, 9-11 października

19. GP USA
       Austin, 23-25 października

20. GP Miasta Meksyk
       Meksyk, 30 października - 1 listopada

21. GP Sao Paulo
       Interlagos, 6-8 listopada

22. GP Las Vegas
       Las Vegas, 19-21 listopada

23. GP Kataru
       Lusail, 27-29 listopada

24. GP Abu Zabi
       Yas Marina, 4-6 grudnia