Zespół Hitech GP wydał dziś specjalne oświadczenie, w którym potwierdzono, iż Juri Vips pozostanie jego etatowym zawodnikiem do końca bieżącego sezonu. Nieco odmienny punkt widzenia w tym wątku zaprezentowała natomiast najwyższa kategoria juniorska na świecie.
Ekipa Red Bulla poinformowała wczoraj o zakończeniu współpracy z Estończykiem, jednakże wciąż niejasny był jego status względem dalszych startów na bezpośrednim zapleczu Formuły 1.
Dziś z kolei wszystko stało się jasne za sprawą komunikatu, w którym szef Hitech GP, Oliver Oakes, przekazał, iż jego podopieczny pozostanie w obecnych szeregach na kolejne rundy trwającej kampanii.
- Podjąłem decyzję, że Juri zachowa swój fotel w F2 w zespole Hitech do końca sezonu. Była to decyzja, nad którą poważnie się zastanawialiśmy. Umożliwienie mu dokończenia sezonu w barwach Hitech jest dla niego świetną okazją do zademonstrowania poprzez swoje działania, jakim jest człowiekiem - przyznał Brytyjczyk.
- Moja stanowisko w tej sprawie jest jasne. Uważam, że użyty przez niego język był całkowicie niedopuszczalny, ale postanowiłem dać mu szansę na odkupienie winy.
- Firma Hitech zatrudnia pracowników o charakterze integracyjnym i nigdy nie akceptowaliśmy rasizmu ani żadnego obraźliwego zachowania w jakiekolwiek formie. Jeśli jednak żyjemy w społeczeństwie, w którym nikt nie może popełnić błędu, a następnie szczerze przeprosić, mieć szansę na odkupienie i wyciągnięcie wniosków, to co to mówi o społeczeństwie?
- Nie wiem, dlaczego powiedział to, co powiedział. Nie wiem też, dlaczego o tej porze dnia grał w Call of Duty i transmitował rozgrywkę na żywo. Z pewnością są inne rzeczy, które byłby o wiele korzystniejsze dla jego kariery!
- Jestem natomiast świadomy, że rozwiązanie kontraktu z Red Bullem w wyniku jego działań jest dla niego miażdżącym doświadczeniem i zasłużoną surową karą. W rzeczywistości nie będzie jednomyślności co do tego, czy ta kara jest wystarczająca, co jest całkowicie zrozumiałe.
- Moim zdaniem żadne przeprosiny ani słowa nie wystarczą, by naprawić wyrządzone szkody. Pozwalając mu nadal ścigać się w Hitech, dajemy Juriemu szansę na okazanie prawdziwej i szczerej skruchy za swoje czyny. Musi teraz wykorzystać każdą okazję, aby to zrobić. Musi wprowadzić trwałe zmiany, a nie tylko zaprezentować krótkotrwałe komentarze sygnalizujące cnotę.
- Choć może to nie zadowolić wszystkich, wierze, że wszyscy zasługujemy na drugą szansę w życiu, ale nigdy na trzecią. Szacunek do samego siebie, reputacja i kariera Juriego są teraz w jego rękach.
- Wydarzenia z ostatnich kilku dni rzuciły cień na to, co powinno być fantastycznym domowym Grand Prix dla Hitech, gdzie nasze zespoły w F2 i F3 będą rywalizować na Silverstone. W związku z tym nasza firma nie będzie już dalej komentować tej sprawy.
Niemalże w tym samym momencie swoje stanowisko w tej sprawie zaprezentowały władze Formuły 2, które wyraziły spore zaskoczenie działaniami opisywanego podmiotu.
- Po niedawnym incydencie z udziałem Juriego Vipsa Formuła 2 pragnie potwierdzić, że używanie rasistowskiego lub dyskryminującego języka nie może być tolerowane w żadnym środowisku.
- Dzisiejsza decyzja Hitech Grand Prix jest zaskakująca i zupełnie inna od tej, jaką podjęlibyśmy na miejscu zespołu. Będziemy uważnie przyglądać się tej sytuacji, aby upewnić się, że takie zachowanie będzie odpowiednio traktowane.