Początek maja to okres, w którym motorsport wchodzi na najwyższe obroty. Do zawodów na najwyższym poziomie, takich jak F1 czy wyścigi długodystansowe, dołączają także serie juniorskie. 

Ten rok jest dla Polaków pod tym względem wyjątkowy. W marcu zmagania w F3 zaczęli Kacper Sztuka i Piotr Wiśnicki, chwilę później w F4 CEZ pojawili się Kornelia Olkucka, Michalina Sabaj i Franciszek Hałatnik, a w najbliższy weekend powróci pięciu kolejnych reprezentantów Polski. 

Gładysz, Przyrowski i Biliński. Młodzi Polacy zaczynają sezon 2024 [ZAPOWIEDŹ]

fot. Vinyi Arnau

Hiszpańska F4

Serią, z którą możemy wiązać największe nadzieje na przyszłość, jest Hiszpańska F4. To właśnie tam możemy się spodziewać trzech naszych zawodników w stałym składzie oraz czwartego w przynajmniej jednym weekendzie wyścigowym. Warto zaznaczyć, że dla każdego z nich będzie to pierwszy sezon w bolidach jednomiejscowych.

Za największy polski talent na tym poziomie uchodzi Maciej Gładysz, do którego ta łatka przyczepiła się już w kartingu. Wielu czekało na jego wejście do single seaterów. Maciek w przerwie międzysezonowej nie próżnował i regularnie jeździł na testach w konstrukcji Tatuus F4 T-421, używanej obecnie w seriach Formuły 4 na takich obiektach jak Paul Ricard czy Circuit de Catalunya pod Barceloną.

Gładysz bardzo dobrze spisał się także w Formule Winter Series, w której zajął 3. miejsce w klasyfikacji generalnej i był najlepiej punktującym debiutantem na przestrzeni czterech weekendów. Lepsi od niego byli tylko Griffin Peebles (zespołowy kolega Maćka w Hiszpańskiej F4) i Andres Cardenas z Camposa. Dla obu będzie to drugi rok na poziomie F4.

Maciek w rozmowie z Kacprem Koncewiczem, do której odnośnik znajdziecie TUTAJ, mówił, że celuje w mistrzostwo już w swoim debiutanckim sezonie. Mimo wszystko konkurencja stoi na bardzo wysokim poziomie jak na serię juniorską, a w FWS Peebles i Cardenas byli o krok przed 16-latkiem.

MP Motorsport to zespół ze ścisłej czołówki, który w rok temu sięgnął po tytuł w klasyfikacji konstruktorów i o ile walka o wygrane jak najbardziej jest w zasięgu Gładysza, o tyle na mistrzostwo może nieco zabraknąć doświadczenia. Zdobycie go byłoby za to świetnym i ważnym wyczynem.

Gładysz, Przyrowski i Biliński. Młodzi Polacy zaczynają sezon 2024 [ZAPOWIEDŹ]

fot. Dutch Photo Agency

Kolejnym młodzikiem, na którego warto zwrócić uwagę, jest Jan Przyrowski. Janek, podobnie jak Maciek, z powodzeniem startował w kartingu i choć jego wyniki w FWS nie wyglądały tak obiecująco, to jednak trudno było nie zauważyć w nim potencjału. 

Zawodnik Camposa wziął udział tylko we dwóch z czterech rund Formuły Winter Series, w których zdobył 8 punktów, ale pokazał bardzo mocne tempo. Janek imponował na pojedynczym okrążeniu, ale w wyścigach sprawiał wrażenie, jakby brakowało mu jeszcze nieco wjeżdżenia i doświadczenia, zwłaszcza na startach i w tłoku. Te drobne błędy powodowały, że wypadał z punktowanych pozycji i kończył wyścigi na początku drugiej dziesiątki. 

Dobre tempo potwierdził na testach w Algarve, na których był w ścisłej czołówce, a z Jaramy, gdzie odbędzie się pierwszy wyścig, wyjechał z najlepszym wynikiem testów. Pokazuje to, że jeśli uda się wszystko doszlifować, to Janek szybko może wskoczyć do walki o wysokie cele

Przyrowski w wywiadzie dla Viaplay deklarował chęć walki o tytuł, ale tak jak Maciek będzie miał mocną rywalizację w samym zespole. Wspomniany wcześniej Cardenas do końca będzie bił się o mistrzostwo, a oprócz niego na w Camposie czeka też dwóch juniorów Red Bulla - debiutujący Enzo Tarnvanichkul i drugoroczniak James Egozi.

Stałym kierowcą ekipy Tecnicar będzie Wiktor Dobrzański, a w pierwszej rundzie dołączy do niego Gustaw Wiśniewski, którego przyszłość dalej stoi pod znakiem zapytania. Według informacji Pawła Barana z Viaplay Wiśniewski negocjuje starty we Włoskiej F4, ale w momencie pisania artykułu wciąż nie mamy potwierdzenia ws. następnych kroków. 

Dobrzański w trakcie FWS był kierowcą końca stawki i zapewne podobnie będzie również w Hiszpańskiej F4. Zespół Wiktora, delikatnie mówiąc, nie należy do najmocniejszych, a w ubiegłym roku uzbierał raptem 18 oczek w całej kampanii. Cieszyć może widoczny progres Polaka pod względem tempa wyścigowego, ale jego postawa z Formuły Winter Series to za mało, aby móc myśleć o punktowaniu.

Gładysz, Przyrowski i Biliński. Młodzi Polacy zaczynają sezon 2024 [ZAPOWIEDŹ]

fot. Dutch Photo Agency

FRECA

W najbliższy weekend swój trzeci rok w serii FRECA rozpocznie Roman Biliński. 20-latek do tej pory miał trudności na tym poziomie i dwukrotnie zostawał najgorzej punktującym kierowcą swojej ekipy. 

Druga połowa poprzedniego sezonu była dla niego zdecydowanie lepsza, bo poprawił się w tempie kwalifikacyjnym, które było jego piętą achillesową przez pierwsze półtora roku. Polak dzięki temu w ostatnich czterech rundach zdobył 19 punktów, podczas gdy przez pierwsze sześć weekendów uzbierał raptem 4 oczka. 

Niezła końcówka przełożyła się także na zdobycie mistrzostwa międzysezonowej serii FROC, gdzie jako reprezentant M2 Competition był szybszy od jeżdżącego na poziomie F3 Christiana Mansella, a także Gerrarda Xie, który w tym roku w GB3 jest zespołowym partnerem Tymka Kucharczyka. 

Gładysz, Przyrowski i Biliński. Młodzi Polacy zaczynają sezon 2024 [ZAPOWIEDŹ]

fot. FROC

Tak dobre wyniki w Nowej Zelandii są nadzieją na to, że sezon 2024 może być przełomowym dla Romana, ale też trzeba uczciwie przyznać, że poziom nie jest za wysoki, a poprzednie dwa lata w FRECA nie napawają optymizmem. Jeżeli mielibyśmy gdzieś szukać plusów, to Biliński jest najbardziej doświadczonym zawodnikiem w tegorocznej stawce i już pod tym względem ma dużą przewagę nad debiutantami czy nawet drugoroczniakami. 

Co ciekawe, w przedstawionej w czwartek liście startowej na rundę w Hockenheim Roman został zgłoszony jako kierowca z Wielkiej Brytanii. Nie wiadomo, czy jest to pomyłka organizatora, czy w tym roku Biliński będzie startował na licencji brytyjskiej.

Transmisje z wyścigów obu serii są dostępne na oficjalnych kanałach YouTube FRECA i Hiszpańskiej F4.

Rozkład jazdy całego weekendu, wraz z WEC oraz IndyCar, znajdziecie TUTAJ.