Międzynarodowa Federacja Samochodowa poinformowała o zakończeniu analizy potencjalnego konfliktu interesów, który rzekomo miał doprowadzać do wymiany tajnych informacji.

Najnowsza i duża afera w Formule 1 została zażegnana bardzo szybko. Jeszcze we wtorek FIA postanowiła zareagować na ostatnie plotki, według których prywatne relacje Toto i Susie Wolff mogły przyczyniać się do zbyt dużego dzielenia się wiedzą przeznaczoną dla różnych stron.

Było to poważne posunięcie skłóconej z przedstawicielami królowej motorsportu jednostki. Choć ta nigdy nie wskazała palcem na szefa Mercedesa i jego żonę, błyskawicznie zrobiły to media, których źródła uzyskały potwierdzenie tego, kim dokładnie zajmuje się organizacja dowodzona przez Mohammeda Ben Sulayema.

Równie szybko można było zauważyć, iż jest to kolejny element politycznej rozgrywki, w której Emiratczyk bierze udział przez niecałe 2 lata swojej kadencji. F1, Mercedes i Susie w stanowczy sposób odrzuciły te zarzuty, między słowami pokazując, że konflikt nie został ani trochę zażegnany.

W środowy wieczór Federacja znalazła się natomiast pod dużym ostrzałem, ponieważ 9 pozostałych zespołów zdecydowało się na wystosowanie tego samego oświadczenia, które odrzucało plotki o tym, iż to szefowie kilku ekip złożyli zażalenia. Choć oczywistym było, iż nikt nigdy nie przyznałby się do zgłoszenia tej sprawy, to jednocześnie jasne jest, że taka zagrywka uderzyła w wiarygodność ciała zarządzającego.

Dodatkowo będący blisko tego tematu Andrew Benson z BBC ponownie przypomniał o potencjalnym rozłamie na linii FIA/F1, który od dobrych parunastu miesięcy kiełkuje w głowach najważniejszych ludzi Liberty Media z powodu chęci ułatwienia sobie życia. Brytyjczyk przedstawił nawet interpretację najnowszego zamieszania, które ma być wynikiem niezadowolenia Ben Sulayema z ostatnich działań Wolffa w kluczowych obszarach.

Wygląda jednak na to, że Austriak wyjdzie z tego starcia zwycięsko. W czwartkowy wieczór wypuszczono jeszcze jeden komunikat, w którym Federacja zawiadomiła wyścigowy światek o tym, że wszystko jest w porządku.

- Po przeanalizowaniu Kodeksu Postępowania F1, Polityki Zapobiegania Konfliktom Interesów F1 i otrzymaniu potwierdzenia o wykorzystywaniu odpowiednich środków zapobiegawczych, które mają łagodzić potencjalne konflikty, FIA jest usatysfakcjonowana tym, iż system zarządzania zgodnością w FOM jest solidny oraz przeciwdziała jakiemukolwiek nieautoryzowanemu wyjawianiu tajnych informacji.

- FIA może potwierdzić, że obecnie nie prowadzi żadnego dochodzenia wobec zapytań o kwestie etyczne lub dyscyplinarne, które miałyby dotyczyć jakiejkolwiek osoby. Jako jednostka sprawująca nadzór Federacja ma obowiązek utrzymywania nienaruszalności w globalnym motorsporcie. FIA podtrzymuje swoje zaangażowanie w działania na rzecz uczciwości i sprawiedliwości.