Lando Norris okazał się najszybszym zawodnikiem w pierwszym i jedynym treningu przed GP Sao Paulo. Świetnym tempem tuż po niespodziewanym wskoczeniu do bolidu F1 popisał się Oliver Bearman, który uplasował się w pierwszej trójce.

FP1 w pigułce: 

- Bearman wskoczył do bolidu Haasa,
-Alonso wrócił do pełni sił po chorobie,
- V
erstappen dostał nowy silnik i karę,
- kierowcy walczyli z nierównym torem,
- Norris na czele.

Jeszcze przed startem treningu Haas przekazał, że Kevin Magnussen z powodu choroby nie weźmie udziału w piątkowych aktywnościach, a jego miejsce zajmie Olie Bearman. W kwestii zachorowań należy nadmienić także to, że Fernando Alonso zażegnał już problemy jelitowe i wziął udział otwierających jazdach. 

Z kolei obóz Red Bulla potwierdził, że Sergio Perez poprosił o zastosowanie w jego aucie starszej specyfikacji podwozia. Do nieco zakurzonych części zdecydował się powrócić też Aston Martin, który w Brazylii korzystać będzie z podłogi z GP Japonii, co ma pomóc w zidentyfikowaniu problemów z wydajnością. 

Wraz ze startem sesji na torze niemalże natychmiast zaroiło się od bolidów, co jest oczywiście następstwem tego, iż kierowcy wraz z inżynierami mają do dyspozycji wyłącznie jeden, 60-minutowy trening na odpowiednie dostrojenie swoich maszyn przed najważniejszymi wydarzeniami tego Grand Prix. 

W połowie sesji FIA zakomunikowała to, co właściwie było już tylko formalnością, a mianowicie że Max Verstappen zostanie w niedzielę przesunięty o 5 miejsc za wzięcie nadprogramowej jednostki napędowej. 

W przekazie telewizyjnym dość dobrze widoczne było to, że mimo wymiany nawierzchni lokalny obiekt nie należy do najbardziej równych, co oczywiście mocno wpływa na właściwości jezdne bolidów. Zabrakło za to przygód i nie licząc paru uślizgów, przygotowania przebiegły raczej spokojnie.

Jak zwykle FP1 przed sprintem było bardzo napakowane, a zawodnicy jeździli z różnymi programami. Doskonale pokazuje to przemieszana tabela. W górnej części nie ma chociażby Lewisa Hamiltona czy Maxa Verstappena. Mercedes rozdzielił plan jazd między swoich kierowców, a lider mistrzostw był na niezłej próbie pod koniec, lecz odpuścił ją. Wcześniej natomiast narzekał trochę na swoją maszynę.

Długo na czele nie oglądaliśmy też McLarenów, które w ostatnich minutach pokazały lepsze tempo. Stajnia z Woking ma w ten weekend nowe tylne skrzydło, co obok zmian w przednim zawieszeniu Saubera jest największą poprawką na GP Sao Paulo.

Finalnie po przesiadce na mieszankę C5 najlepszy czas padł łupem właśnie Lando Norrisa. Prowizoryczne podium uzupełnili natomiast George Russell i Oliver Bearman.  

Przypominamy, że to nie koniec aktywności na dziś, gdyż o 19:30 czasu polskiego ruszają kwalifikacje do sobotniego wyścigu sprinterskiego. Pełny rozkład jazdy dostępny jest TUTAJ.

Ładowanie danych