Formuła 1 potwierdziła organizację GP Turcji w sezonie 2021. Runda w Stambule zastąpi GP Singapuru, które zostało odwołane z powodu pandemii.
Istanbul Park miał ugościć królową motorsportu w czerwcu, wskakując do kalendarza zamiast odwołanego GP Kanady. Wtedy jednak na przeszkodzie stanęła decyzja brytyjskiego rządu, który umieścił kraj na czerwonej liście, wprowadzając kwarantannę.
F1 była zmuszona wycofać się ze swoich planów, modyfikując kalendarz poprzez przeniesienie GP Francji i organizację GP Styrii.
Gdy potwierdziło się, że seria nie zjawi się w tym roku w Singapurze, w mediach spekulowano na temat dwóch wyścigów w Stanach Zjednoczonych, a także powrotu do Chin lub Turcji. Ostatecznie zdecydowano się na ostatnią opcję.
Stambuł zorganizuje więc 16. rundę sezonu 2021 w dniach 1-3 października. W oświadczeniu Formuły 1 znalazła się informacja o tym, że władze tym razem - po dyskusjach z promotorami - są pewne, iż będą w stanie pojawić się tym kraju.
- Jesteśmy zaszczyceni powrotem do Turcji na Intercity Istanbul Park. Mamy nadzieję na zobaczenie kolejnego fantastycznego wyścigu na jednym z najlepszych torów na świecie. Dziękujemy zarządowi obiektu i panu Vural Ak za jego osobiste wysiłki, dzięki którym możliwa jest organizacja tego wydarzenia.
- Pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie kontynuować adaptowanie się. Zainteresowanie naszym sportem jest ogromne, a nadzieje na wyścig wyraziło wiele krajów. Od początku roku odbywamy bardzo dobre rozmowy z innymi promotorami i będziemy nadal współpracować z nimi - powiedział prezydent i CEO Formuły 1, Stefano Domenicali.