Honda potwierdziła, że stan jednostki napędowej w bolidzie Maxa Verstappena po wypadku na torze Silverstone zostanie poddany ostatecznej ocenie po zakończeniu piątkowych treningów na Węgrzech.

Podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii doszło do groźnej kraksy lidera mistrzostw świata w następstwie kolizji z Lewisem Hamiltonem w zakręcie Copse. Widok doszczętnie rozbitego samochodu Holendra nie napawał optymizmem w kontekście potencjalnej skali uszkodzeń.

Christian Horner ujawnił, że koszty napraw zostały wycenione na 1,8 miliona dolarów amerykańskich, co w obliczu obowiązujących ograniczeń budżetowych jest pokaźną stratą i mogło przyprawić szefostwo Red Bulla o niemały ból głowy.

Obawy austriackiego zespołu dotyczyły również m.in. jednostki napędowej Hondy, która w pewnym stopniu ucierpiała w kosztownym wypadku Verstappena. Silnik został przetransportowany do fabryki japońskiego producenta w Sakurze w celu dokonania szczegółowej inspekcji.

Christian Horner, Red Bull

Przed rozpoczęciem weekendu wyścigowego na Węgrzech Honda poinformowała, że jednostka napędowa z kraksy na torze Silverstone nie została spisana na straty. Ostateczny sprawdzian napędu w samochodzie Verstappena zostanie przeprowadzony w trakcie piątkowych treningów na Hungaroringu, a po zakończeniu jazd zapadnie decyzja o jego dalszym losie.

Silnik został odesłany z powrotem do Sakury w celu przeprowadzenia dokładnych kontroli. Wymieniliśmy również niektóre części zgodnie z przepisami, bez zrywania plomb FIA - czytamy w oświadczeniu.

W ten piątek użyjemy silnika, aby przeprowadzić odpowiedni test na torze, po którym powinniśmy mieć jaśniejszy obraz jego żywotności jako silnika wyścigowego.

Max Verstappen, Red Bull

Jeśli po sprawdzeniu jednostki napędowej w warunkach bojowych Honda nie znajdzie żadnych nieprawidłowości, Red Bull będzie mógł odetchnąć z ulgą, bo liczba elementów jest ograniczona - w 2021 roku kierowcy mogą wykorzystać po 3 sztuki silnika spalinowego, turbosprężarki, MGU-H i MGU-K, a także po 2 akumulatorów (energy store) i elektroniki sterującej.

Od GP Francji Verstappen korzysta z drugiej puli elementów z wyjątkiem akumulatorów oraz elektroniki.

Zamontowanie trzeciego silnika na tym etapie sezonu oznaczałoby, że w końcowej fazie tegorocznej kampanii Verstappen mógłby otrzymać karę przesunięcia na starcie za nadprogramową wymianę komponentów napędu, co byłoby niezwykle kosztowne, biorąc pod uwagę zaciętą rywalizację zawodnika Czerwonych Byków z Lewisem Hamiltonem o mistrzowski tytuł.