Alpine poinformowało, z jakim numerem w przyszłym sezonie F1 pojedzie Jack Doohan. To już drugi wybór Australijczyka, ponieważ za pierwszym razem uprzedził go Andrea Kimi Antonelli.

Numery kierowców Formuły 1 zazwyczaj przyciągają uwagę, ale przy okazji GP Włoch 2024 stało się to z nietypowego powodu. Okazało się, że dwóch przyszłorocznych debiutantów, Doohan i Antonelli, chciało rywalizować z #12 na bolidzie.

Była to o tyle dziwna sytuacja, że jako pierwszy pochwalił się tym zawodnik Alpine. Mercedes był jednak sprytniejszy i szybciej złożył wniosek do FIA, przez co wygrał ten nietypowy wyścig.

W związku z tym Jack musiał przemyśleć tę sprawę ponownie. Finalnie padło na #7, z którym w przeszłości startował Kimi Raikkonen. Fina nie ma w stawce od zakończenia sezonu 2021, a więc zgodnie z przepisami jego numer jest wolny już od tego roku.

Informacja o decyzji Doohana została dziś przedstawiona w krótkim materiale wideo Alpine, w którym znalazła się też wypowiedź samego zainteresowanego:

- Bardzo zależało mi na numerze, z którym już kiedyś jeździłem - powiedział 21-latek. - Chciałem, aby miało to dla mnie jakieś znaczenie. Ścigałem się z #7 w 2019 roku, a ponadto jeden z moich idoli, wyjątkowa osoba i wyjątkowy kierowca, Kimi Raikkonen, również jeździł z tym numerem. Bardzo chciałem więc kontynuować to oraz uczynić go moim numerem startowym. I jeszcze dostać trochę szczęścia od siódemki!

W sezonie 2025 zobaczymy także #87 na samochodzie Olivera Bearmana. Brytyjczyk w tym roku walczył z #38 w barwach Ferrari i #50 w Haasie, ale tylko dlatego, że kierowcy rezerwowi - nawet jeśli mają już kontrakt na kolejny sezon - nie korzystają ze stałych numerów, tylko właśnie zapasowych. Występy Antonellego z #12 w treningach odbyły się w ramach wyjątkowej zgody FIA.

Nie znamy jeszcze wyboru ostatniego debiutanta, Gabriela Bortoleto, który będzie reprezentował Saubera.