Juri Vips pozostanie częścią programu Red Bulla. Zespół pomimo anulowania umowy Estończyka, która obejmowała rolę kierowcy testowego i rezerwowego, wciąż zamierza wspierać jednego z najbardziej utalentowanych juniorów ze swojej akademii.
Decyzję o zerwaniu kontraktu Vipsa „Byki” podjęły przed GP Wielkiej Brytanii. Był to skutek tego, iż kierowca Hitecha podczas strumyka na Twitchu użył „słowa na n”, a oprócz tego odmówił założenia różowej czapki Red Bulla, nazywając ten kolor „gejowskim”. Więcej o samej sytuacji można przeczytać TUTAJ.
Środowisko F1 zakładało, że odsunięcie Estończyka od obowiązków w zespole F1 i usunięcie zdjęć z jego wizerunkiem z banków prasowych jest równoznaczne z zerwaniem kontraktu również z akademią Red Bulla. Zostało to jednak podważone po tym, jak Christian Horner udzielił wywiadu agencji PA, w którym wytłumaczył, dlaczego 22-latek otrzymał drugą szansę.
- Anulowaliśmy umowę z Vipsem i to na pewno da mu do myślenia. Każdy w pewnym momencie zasługuje na drugą szansę, jeżeli potrafi pokazać, że nauczył się na swoich własnych błędach. On jest młodym chłopakiem, dzieciakiem, a my - pomimo zerwania kontraktu - będziemy go wspierać z perspektywy zdrowia psychicznego i edukacji. Liczymy na to, że ta sytuacja go czegoś nauczy.
Wypowiedź szefa początkowo została nie do końca zrozumiana przez środowisko dziennikarskie, które w różny sposób interpretowało te słowa. Biuro prasowe ekipy szybko zainterweniowało więc, potwierdzając, że Vips został odsunięty z roli kierowcy rezerwowego „Byków”, ale wciąż pozostanie częścią akademii i otrzyma wsparcie od Red Bulla.
Pierwszym, który wyciągnął rękę do Juriego, był Oliver Oakes. Dyrektor Hitecha podjął trudną decyzję - niezgodną z oczekiwaniami serii - o pozostawieniu go w zespole i zapewnił, że Estończyk będzie częścią składu do końca sezonu 2022.
Horner odniósł się do współpracy na linii Vips-Hitech, podkreślając przy tym, że Red Bull nie miał wpływu na zachowanie ekipy F2.
- To jest ich decyzja i w żadnym stopniu nie opłacamy fotela Vipsa. To jest ich wybór i mają swoje własne powody decyzji, które podjęli.