Organizatorzy Grand Prix Chin za sprawą poluzowania lokalnych restrykcji nie tracą nadziei na ugoszczenie najwyższej kategorii wyścigowej na świecie w sezonie 2023. 

Formuła 1 przez ostatnie trzy lata zmuszona była pomijać tor w Szanghaju, co oczywiście miało związek z wybuchem pandemii, a następnie miejscowymi restrykcjami, które zamknęły ten kraj pod kątem organizacji międzynarodowych imprez. 

Chiny pojawiły się jednak w tegorocznym kalendarzu mistrzostw świata, jednakże wskutek obowiązujących obostrzeń runda została ponownie wykreślona z harmonogramu. Wówczas sporo mówiło się, że zwolniony termin może zostać przejęty przez tor Algarve, ale ostatecznie ta koncepcja bardzo szybko upadła, a seria skróciła sezon do 23 rund.

Dość niespodziewanie pod koniec zeszłego roku chińskie władze zdecydowały się jednak nieco poluzować swój program walki z pandemią, w ramach którego od 8 stycznia zniknie m.in. obowiązek odbycia kwarantanny dla wszystkich przyjezdnych. Jest to ważny czynnik, który F1 traktuje priorytetowo.

Według źródeł RacingNews365 i Motorsportu taki rozwój wydarzeń nie został zbagatelizowany przez osoby odpowiedzialne za zawody, gdyż ich strona miała już skontaktować się z Formułą 1 w sprawie potencjalnego powrotu. Kolejne rozmowy w tej kwestii mają odbyć się na przestrzeni kilku najbliższych dni. 

Pierwszy z serwisów w swoim raporcie podkreślił, iż główną motywacją do zorganizowania imprezy w tym roku jest fakt, iż umowa, która została przedłużona do kampanii 2025, może zostać ostatecznie zerwana w przypadku odwołania kolejnej edycji Grand Prix. 

Dodatkowym argumentem mają być kwestie finansowe, gdyż agencja Juss Sports, która odpowiada za całe przedsięwzięcie, jest także mocno powiązana z obozem Zhou Guanyu, który bez wątpienia napędziłby sprzedaż biletów oraz mógłby przyciągnąć nowych sponsorów, jednocześnie zmniejszając koszty organizacji całego weekendu wyścigowego. 

Z praktycznego punktu widzenia powrót Chin do terminarza w pierwotnej dacie 14-16 kwietnia jest jeszcze jak najbardziej możliwy, gdyż proces logistyczny dotyczący wysyłki całego sprzętu odbywa się przeważnie pod koniec stycznia, co pozostawia jeszcze sporo czasu do podjęcia stosownych decyzji.