Tymczasowy szef Williamsa, Simon Roberts, zakończył spekulacje na temat przyszłości George'a Russella w ekipie z Grove.
Brytyjski zawodnik od połowy lipca wydawał się być pewny utrzymania posady na kolejny sezon, jednak po przejęciu zespołu przez Dorilton Capital, odejściu rodziny Williamsów, a także rozpoczęciu poszukiwań fotela przez Sergio Pereza, sytuacja się odmieniła.
Według plotek, nowy zarząd miał dopatrzeć się luk w podpisanych już kontraktach, które właśnie z powodu sprzedaży mogłyby zostać anulowane. Właściciele mieli być bardziej zainteresowani wsparciem finansowym od Checo niż talentem juniora Mercedesa i zabezpieczeniem stołów przed pięścią Toto Wolffa.
Podczas GP Portugalii szef brytyjskiej ekipy dolał oliwy do ognia, mówiąc, iż obecnie nie chce wypowiadać się o składzie na sezon 2021. Zbiegło się to z wyrażeniem pewności przez George'a Russella. Całość została zinterpretowana dokładnie tak jak brak pewności, co tylko podsyciło plotki.
Na początku weekendu w miasteczku Imola Simon Roberts wyjaśnił swoje słowa, przy okazji potwierdzając... potwierdzony już wcześniej skład Williamsa.
- Prawdopodobnie wywołałem pewne zamieszanie w zeszłym tygodniu. Przepraszam za to. Naprawdę nie chcieliśmy komentować pozycji kierowców, ale tak jak powiedział George, Claire już wcześniej to ogłosiła. Nic się nie zmieniło. To jest nasz skład na ten i na przyszły rok. Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni i nie możemy się doczekać dalszej współpracy.
Komentując pozostanie w Grove, George Russell zarzucił rywalom próbę zachwiania jego pozycją w Williamsie.
- Zawsze dobrze jest mieć stabilną sytuację. Nigdy nie jest miło słuchać spekulacji na temat potencjalnej utraty swojej pracy, jednakże ja byłem pewien, że mogę spisać się na torze i ostatecznie tam musiałem to pokazać. Tak jak powiedział Simon, ja byłem pewien, że nic się nie zmieni, nawet mimo tych speklulacji.
- Wiele z tych doniesień tworzyli członkowie innych zespołów lub otoczenia innych kierowców, by wywołać właśnie takie problemy w ostatnich tygodniach. Ja jestem jednak zadowolony i cieszę się, że będziemy kontynuować naszą podróż.