Ekipa z Grove zapowiedziała wdrożenie zestawu usprawnień również do swojej drugiej maszyny.

Na rundę w Wielkiej Brytanii Williams przyjechał z całkowicie odświeżoną wersją modelu FW44 w zupełnie innej koncepcji, która jest połączeniem rozwiązań znanych z Red Bulla i Ferrari. Zespół był w stanie przygotować jedynie pojedynczy pakiet poprawek, który trafił do Alexa Albona, spisującego się lepiej od Nicholasa Latifiego w sezonie 2022.

Wypadek Taja, jaki wydarzył się na starcie rywalizacji na Silverstone, pokrzyżował plany podopiecznym Josta Capito, uszkadzając niektóre z nowych elementów. Z tego powodu istniało ryzyko, iż drugi kierowca słynnego składu będzie musiał jeździć wolniejszą konstrukcją dłużej, niż zakładano.

Ostatecznie jednak Williamsowi udało się zakończyć prace nad kolejnym zestawem jeszcze przed podwójnym głowaczem double-headerem na Paul Ricard oraz Hungaroringu, przez co Kanadyjczyk dostanie lepsze komponenty już w tym tygodniu.

- Po wprowadzeniu nowych części do bolidu Alexa kilka tygodni temu teraz możemy już wyposażyć obie maszyny w poprawki - potwierdził Dave Rosbon, szef działu osiągów. - Chociaż pogoda na Silverstone i format sprinterski w Austrii nie były idealne do przetestowania ich, mamy zachęcające dane i jesteśmy pewni, że wykonaliśmy krok do przodu. Przy zapewne suchych i ciepłych warunkach wykorzystamy piątek na zapoznanie Nicky'ego z pakietem oraz na kolejne próby zrozumienia usprawnionych elementów.

- Jestem bardzo podekscytowany wizytą we Francji, bo to pierwszy wyścig, który przejadę z poprawkami - dodał Nicholas Latifi. - Widzieliśmy, że bolid Alexa dawał pozytywne znaki, więc nie mogę się doczekać pierwszych prób. Mamy nadzieję, że nasze tempo ulegnie poprawie i będziemy w grze.