Organ zarządzający serią ujawnił dziś pokaźną listę poprawek, które zespoły zdecydowały się wdrożyć na pierwszy lipcowy weekend wyścigowy na torze Silverstone. 

Po kilku poprzednich rundach, w których liczba modyfikacji w bolidach nie powalała na kolana, w końcu doczekaliśmy się sporych zmian i to na wielką skalę.

Na szczególną uwagę w tym aspekcie zasługuje Williams, który w bolidzie Alexa Albona dokonał dużej rewolucji, a jej wartość szacowana jest na około jedną sekundę na okrążeniu. Wyróżnić należy głównie sekcje boczne, które po zastosowaniu aktualizacji stały się bliźniaczo podobne do konfiguracji stworzonej w tym roku przez niecenionego Adriana Newey’a z Red Bulla.

Wcześniej na taki krok zdecydowała się ekipa Astona Martina, co wywołało niemałą burzę w padoku Formuły 1 w Hiszpanii, jednakże w tym przypadku sprawa była bardzo mocno zawiła i dotyczyła potencjalnego za pośrednictwem byłych pracowników byczej rodziny. 

Znaczące zmiany pojawiły się również na płaszczyźnie podłogi, która względem poprzedniej wersji została diametralnie udoskonalona. Co istotne, stajnia z Grove była w stanie przygotować tylko jeden pakiet modernizacyjny na swoje domowe GP. Nicholas Latifi z kolei ma otrzymać nowe części w okolicach zawodów na Paul Ricard lub Hungaroringu. 

Innowacją popisało się natomiast Alpine, które wdrożyło poważne poprawki zwłaszcza po bokach swojej konstrukcji oraz w tylnej strefie. 

Ulepszenia nie ominęły także Red Bulla, który przywiózł na to Grand Prix m.in. nową osłonę silnika. Charakteryzuje się ona dość dużym wypukleniem w okolicach tylnego zawieszenia.

Dużo nowości widocznych jest też na bolidzie Mercedesa, który zgodnie z oczekiwaniami pojawił się na Silverstone z bardzo ważnymi modernizacjami swojego tegorocznego projektu.

Poprawki

Mercedes:
- przednie zawieszenie 
- elementy aero przed bocznymi wlotami
- tylne skrzydło (redukcja oporu)
- krawędź podłogi
- tzw. bib (element w środkowej części auta, na początku podłogi)
- zmiana pochylenia łopatek [po angielsku zespoły nazywają je "fences"] przy podłodze

Red Bull:
- przednie hamulce (lepsze zarządzanie temperaturami)
- pokrywa silnika
- geometria krawędzi podłogi
- geometria lusterek

Ferrari:
- boczne sekcje
- mocowanie lusterek
- pokrywa silnika (chłodzenie)

McLaren:
- tylne skrzydło (dopasowanie do toru; więcej swobody w doborze ustawień)
- dodanie panelu chłodzącego (dopasowanie do toru; więcej swobody w doborze ustawień)

Alpine:
- podłoga (lepsze wykorzystanie ground effect)
- duża modyfikacja pokrywy silnika (boczne i tylne elementy)
- przednie zawieszenie

AlphaTauri:
- nic

Aston Martin:
- boczne wloty
- łopatki i krawędź podłogi (niewielka zmiana geometrii)
- skrzydełko pod tylnym skrzydłem, tzw. beam wing
- elementy aero przy tylnych kanałach hamulcowych

Williams (pakiet w koncepcji Red Bulla, dostępny tylko dla Alexa Albona):
- wszystko
- przednie skrzydło
- przednie deflektory
- boczne sekcje (wzorowane na Red Bullu)
- łopatki przy podłodze
- krawędź podłogi
- główna część podłogi (dopasowana do innych poprawek)
- nowa owiewka na halo
- dyfuzor
- pokrywa silnika (tzw. coke bottle, tylna część)
- panele chłodzące (dopasowane do nowego pakietu)
- elementy pokrywające tylne zawieszenie (funkcja aerodynamiczna)
- elementy aero w okolicy tylnych kół

Alfa Romeo:
- dodanie kanału na nosie bolidu (dodatkowe chłodzenie kierowcy)

Haas:
- krawędź przedniego skrzydła

Williams ma pakiet wzorowany na Red Bullu (poprawki na GP Wielkiej Brytanii)

Elementy silnikowe

Silnik spalinowy:
Zhou - 3/3
Schumacher - 3/3

Turbosprężarka:
Sainz - 3/3
Zhou - 3/3

MGU-H:
Sainz - 3/3
Zhou - 3/3
Schumacher - 3/3

MGU-K:
Sainz - 3/3
Bottas - 3/3
Zhou - 3/3
Schumacher - 3/3

Akumulatory:
nikt

Elektronika sterująca:
nikt

Wydech:
Leclerc - 6/9
Zhou - 4/8

Obudowa skrzyni biegów:
Perez - 3/4
Zhou - 3/4
Magnussen - 3/4

Komponenty wewnętrzne przekładni:
Perez - 3/4
Zhou - 3/4
Magnussen - 3/4

Przewinienia i wyjątki

Dwa zespoły, Mercedes oraz Haas, wykorzystały po drugim z ośmiu wyjątków, zezwalających na dłuższą pracę mechaników w okresie od 42 do 29 godzin przed FP1, łamiąc tym samym tzw. godzinę policyjną. 

Przedstawiciele Ferrari wykonywali swoje obowiązki dłużej dzień później, zahaczając o czas między 18 a 4 godzinami przed FP1, wykorzystując przy tym pierwszy z sześciu wyjątków, jakie są przeznaczone na tę fazę całego wydarzenia.