Rywalizacja w tym roku zarówno w Formule 2, jak i Formule 3 zapowiada się na jedną z najbardziej zaciętych i najciekawszych od momentu rebrandingu obu serii. 

Skala talentu w seriach juniorskich wzrasta, podobnie jak poziom jazdy juniorów przechodzących z kartingu do bolidów jednomiejscowych. To sprawia, że z roku na rok dostajemy coraz więcej perełek. 

Wśród nich mamy również dwóch Polaków w Formule 3, Kacpra Sztukę i Piotra Wiśnickiego. O obu w momencie ogłoszenia startów powstały osobne teksty, do których link znajdziecie, klikając na imię lub nazwisko jednego z tej dwójki. 

Po wyłączeniu naszych rodaków nadal zostało aż 16 nazwisk, które naszym zdaniem warto obserwować. Wstępnie lista miała być mniej liczna, ale ograniczenie się do chociażby dziesiątki było bardzo trudne, więc zdecydowaliśmy się na powiększony McZestaw.

Bardzo długo w zestawieniu znajdował się Taylor Barnard, ale starty dla PHM i brak większego zaplecza finansowego oraz akademii sprawiły, że w ostatniej chwili wypadł on z listy, choć jeśli ktoś ma zamieszać z tyłu stawki, to z dużym prawdopodobieństwem będzie to właśnie Barnard.

Kolejność nazwisk w artykule nie jest segregowana wedle skali talentu czy nawet szans na F1, a zwyczajnie jest podziałem na stawkę F2 i F3.

Przyszli kierowcy F1? Kogo obserwować w F2 i F3 w sezonie 2024?

fot. FIA Formula 2

FORMUŁA 2

Victor Martins (ART GP)

Rocznik: 2001
Narodowość: Francja
Poprzedni sezon: 5. miejsce w F2 (150 pkt)
Program juniorski: Alpine
Szanse na awans do F1: Niskie

Martins jest mistrzem F3 z 2022 roku, który zanotował dość bolesny awans na zaplecze królowej motorsportu. Francuz poziom niżej dał się poznać jako bardzo solidny i regularny kierowca, ale w F2 na początku miał bardzo duże problemy z czystością jazdy. Victor często był zamieszany w przepychanki na torze lub przedwcześnie kończył wyścigi przez własne błędy, a w Monako o mały włos nie potrącił porządkowego pomimo Safety Cara na torze. 

Po weekendzie w Monte Carlo forma Francuza znacząco poszła do góry i wykaraskał się z beznadziejnego w pewnym momencie 15. miejsca na P5 w klasyfikacji generalnej, zgarniając od Monako siedem podiów.

Nikt z top 4 nie pozostaje w stawce F2 na przyszły rok, więc naturalnie to Francuz portugalskiego pochodzenia jest teraz jednym z faworytów do zdobycia tytułu, zwłaszcza że ART w sezonie 2023 sięgnęło po konstruktorkę, a Theo Pourchaire został mistrzem.

Victor, aby liczyć się w walce o trofeum, musi przede wszystkim wrócić do podejmowania chłodniejszych decyzji oraz zachować skuteczność z drugiej części ubiegłego roku.

Nawet jeżeli zdobędzie upragnione mistrzostwo, to jego szanse na starty w F1 są niskie. Alpine niechętnie sięga po swoich juniorów i pozostaje mu jedynie liczyć na wyraźną chęć odejścia kogoś z francuskiego duetu.

Przyszli kierowcy F1? Kogo obserwować w F2 i F3 w sezonie 2024?

fot. Formula Motorsport Limited 

 

Zak O’Sullivan (ART GP)

Rocznik: 2005
Narodowość: Wielka Brytania
Poprzedni sezon: 2. miejsce w F3 (119 pkt)
Program juniorski: Williams
Szanse na awans do F1: Wysokie

Tym razem pora na kogoś, kto ma naszym zdaniem większe szanse na królową motorsportu. Zawodnik z rocznika 2005 to wicemistrz zeszłorocznej F3, choć wynik na papierze wygląda nieco lepiej od testu oka i ogólnego wrażenia. O’Sullivanowi w Premie brakowało przede wszystkim regularności w dowożonych wynikach i punktował tylko w dziewięciu z osiemnastu wyścigów.

Dla porównania trzeci Paul Aron i czwarty Franco Colapinto aż czternaście razy byli w top 10, a w liczbie wyścigów z punktami 18-latka przebili nawet znajdujący się poza top 10 klasyfikacji generalnej Fornaroli i Mansell. 

Jednak gdy Zak miał swój weekend, to bywał spektakularny. Wychowanek Williamsa czterokrotnie stawał na najwyższym stopniu podium, w tym dwa razy w wyścigu głównym oraz dodał do tego P4 w sprincie w Austrii czy P2 w głównych zawodach na Monzy.

Dlaczego uważamy, że Brytyjczyk może realnie w przyszłości liczyć na fotel? Williams w przypadku odejścia Albona lub bardzo słabej formy Logana Sargeanta zapewne w pierwszej kolejności będzie patrzeć na swoją akademię.

O’Sullivan to w tej chwili obok Colapinto największy talent z programu, a przewagą Zaka nad Argentyńczykiem są wiek i paszport. W końcu dla stajni z Grove posiadanie swojego wychowanka z Wielkiej Brytanii byłoby dużą sprawą.

Pomimo tego spodziewałbym się awansu najwcześniej w sezonie 2026, bo Zak musi jeszcze nabrać nieco konsekwencji oraz dojrzałości za kierownicą, a w swoim pierwszym roku zapewne będzie nieco schowany za walczącym o mistrzostwo Martinsem.

Przyszli kierowcy F1? Kogo obserwować w F2 i F3 w sezonie 2024?

fot. Formula Motorsport Limited

 

Oliver Bearman (Prema Racing)

Rocznik: 2005
Narodowość: Wielka Brytania
Poprzedni sezon: 6. miejsce w F2 (130 pkt)
Program juniorski: Ferrari
Szanse na awans do F1: Bardzo wysokie

Ollie Bearman to drugi Brytyjczyk z rocznika 2005 w tym zestawieniu i jeden z pewniaków do jazdy w Formule 1. Kierowca Scuderii szybko przechodzi przez kolejne szczeble motorsportu, bowiem w sezonie 2021 został mistrzem Niemieckiej i Włoskiej F4, rok później zajął 3. miejsce w klasyfikacji generalnej F3, a teraz jako 19-latek powalczy o fotel w królowej tego sportu.

Bearman, podobnie jak O’Sullivan, w zeszłym roku potwierdził, że jest szybkim i utalentowanym kierowcą, ale miał problemy z pokazywaniem pełni potencjału w każdym weekendzie. Ollie sprawnie przebijał się przez kolejne serie, ale w tym roku chyba w końcu natrafił na barierę wiekową. 

Coś podobnego jako debiutant w kampanii 2021 zaliczył Theo Pourchaire, którego młody wiek wyszedł dopiero w Formule 2 i sprawił, że na ostatnim szczeblu potrzeba było trzech lat do przypieczętowania tytułu.

Kierowca Akademii Ferrari posiada tę przewagę, że ma już za sobą treningi z Haasem, który jest wręcz zachwycony postawą młodziana. Guenther Steiner przed odejściem podkreślał, że Bearman zrobił świetne pierwsze wrażenie, a ekipa na 2024 rok zaplanowała aż sześć treningów z udziałem Olliego. Czy to dużo? Powiedzmy, że brzmi jak program pod Formułę 1.

Jeżeli jako młody kierowca dostajesz tak dużo sygnałów zadowolenia i wsparcia od ekipy, która współpracuje z Ferrari, jest to znak, że wystarczy niczego nie zepsuć i czeka na ciebie fotel w F1. Oczywiście celem postawionym przed Bearmanem będzie zdobycie mistrzostwa F2, ale prawdopodobnie finisz w top 3 w dobrym stylu powinien wystarczyć, aby dostać szansę w Haasie.

Przyszli kierowcy F1? Kogo obserwować w F2 i F3 w sezonie 2024?

fot. Prema Racing

 

Andrea Kimi Antonelli (Prema Racing)

Rocznik: 2006
Narodowość: Włochy
Poprzedni sezon: 1. miejsce w FRECA (300 pkt)
Program juniorski: Mercedes
Szanse na awans do F1: Bardzo wysokie

Prema zmontowała bardzo mocny skład na sezon 2024 i w swoich szeregach ma dwóch pewniaków do zrobienia kariery na najwyższym poziomie. Antonelli, pomimo raptem dwuletniego stażu w bolidach jednomiejscowych, jest już mistrzem włoskiej oraz niemieckiej odsłony F4, a także FRMEC i FRECA. Każdy z tych tytułów zgarniał w pewnym stylu, a gdy miał „swój” dzień, sprawiał wrażenie kierowcy nie do powstrzymania.

Początkowo przejście AKA bezpośrednio z FRECA do F2 - pomijając F3 - wyglądało na szalony i roztropny ruch Mercedesa. Formuła 2 w ostatnich latach pokazała, że potrafi być trudną serią dla debiutantów, ale po połączeniu kropek w postaci kontraktów kierowców Mercedesa wygasających w 2025 roku i zmiany generacji bolidów plan zaczął nabierać sensu.

W styczniu rozwój Kimiego znów nabrał dziwnego biegu, bowiem Lewis Hamilton ogłosił przejście do Ferrari, co ponownie sugeruje nam pochylenie się nad tym, jak będzie wyglądał ten rok dla Włocha.

Bez ruchu LH44 wydawało się to dość klarowne - dać Andrei sezon na wjeżdżenie się, zapoznanie z konstrukcją i przygotowanie pod walkę o tytuł w 2025 roku. Teraz presja na przyspieszenie rozwoju Antonelliego jest większa, bowiem jeśli kierowca spod Bolonii zrobi bardzo dobre wrażenie, to już za 12 miesięcy może trafić do Mercedesa, a zostając na kolejny rok w F2, stajnia z Brackley może sobie zabookować inne nazwisko na lata.

Przyszli kierowcy F1? Kogo obserwować w F2 i F3 w sezonie 2024?

fot. Prema

 

Ritomo Miyata (Rodin Motorsport)

Rocznik: 1999
Narodowość: Japonia
Poprzedni sezon: 1. miejsce w Super Formule (114.5 pkt)
Program juniorski: Niezależny
Szanse na awans do F1: Niskie

Miyata to zdecydowanie najciekawsze i najbardziej tajemnicze nazwisko na tej liście dla europejskich fanów. Japończyk po latach jeżdżenia w lokalnych seriach zdecydował się na spróbowanie swoich sił w Europie, a jako jedną ze ścieżek rozwoju wybrał F2. Starty w Rodinie zamierza łączyć z wyścigami w ELMS w klasie LMP2 oraz rolą rezerwowego Toyoty w WEC-u. 

Ritomo w Kraju Kwitnącej Wiśni osiągnął w zasadzie wszystko. Jako 16-latek wygrał lokalną F4, pięć lat później Super Formula Lights, a w sezonie 2023 zgarnął trofea w Super Formule i w Super GT.

Naturalnym pytaniem, które pojawia się przy wielu sportowcach z Azji, jest kwestia dostosowania do życia w Europie i poziom opanowania angielskiego. Wielu Azjatów ma problemy z odnalezieniem się na innym kontynencie i często potrzebują czasu do pokazania potencjału lub nigdy nie są w stanie go wykrzesać. Jeżeli jednak Miyata będzie w stanie przekuć swoje umiejętności prezentowane w Japonii na arenę międzynarodową, to może z miejsca włączyć się do walki o czołowe lokaty w Formule 2.

W tej chwili trudno coś powiedzieć o szansach na Formułę 1, bo z jednej strony to nieznany Europie 25-letni zawodnik, ale jeżeli zdominowałby F2, być może któryś zespół wywęszy okazję i da mu szansę w bolidzie F1.

Przyszli kierowcy F1? Kogo obserwować w F2 i F3 w sezonie 2024?

fot. Rodin Motorsport

 

Gabriel Bortoleto (Invicta Racing)

Rocznik: 2004
Narodowość: Brazylia
Poprzedni sezon: 1. miejsce w F3 (164 pkt)
Program juniorski: McLaren
Szanse na awans do F1: Niskie

Bortoleto w zeszłym sezonie zaskoczył praktycznie wszystkich śledzących niższe serie, zdobywając mistrzostwo F3. Brazylijczyk nie był wymieniany przez ekspertów i dziennikarzy jako faworyt do skończenia w czołówce, a nawet miał przegrywać rywalizację w zespole z Olivierem Goethe.

Gabriel nigdy nie uchodził za duży talent w swojej kategorii wiekowej, a jego największym osiągnięciem było 6. miejsce w drugim sezonie w FRECA w 2022 roku. Sami przyznacie, że nie jest to coś rzucającego na kolana.

Do Formuły 3 wszedł z witryną, bowiem wygrał dwa pierwsze wyścigi główne i szybko wypracował sobie bezpieczną przewagę nad resztą stawki. Od Bahrajnu nie wypuścił prowadzenia nawet na chwilę, a w niedziele wyłącznie w Belgii nie dopisał żadnego oczka do swojego dorobku.

To wszystko powoduje, że powstają znaki zapytania odnośnie tego, czy kierowca z Sao Paulo odpalił w dość późnym wieku, czy być może jest jedynie gwiazdą jednego sezonu. Szanse na awans do F1 są niskie. Praktycznie nikt nie pompuje nazwiska Bortoleto, a oba miejsca w McLarenie są nietykalne, ale jako mistrz F3 zasłużył na znalezienie się na liście.

Przyszli kierowcy F1? Kogo obserwować w F2 i F3 w sezonie 2024?

fot. McLaren F1 Team

 

Franco Colapinto (MP Motorsport)

Rocznik: 2003
Narodowość: Argentyna
Poprzedni sezon: 4. miejsce w F3 (110 pkt)
Program juniorski: Williams
Szanse na awans do F1: Średnie

Jeszcze we wrześniu pod znakiem zapytania stało, czy Colapinto znajdzie finansowanie na starty w F2. Argentyńczyk zakończył kampanię F3 praktycznie bez budżetu, a jego karierę uratowali rodacy, rozkręcając w swojej ojczyźnie akcje promujące Frana i jego sytuację finansową. Ostatecznie udało się znaleźć pieniądze na kolejne 12 miesięcy, a wychowanek stajni z Grove ponownie wystartuje w barwach MP Motorsport.

Tę historię możecie znaleźć TUTAJ w formie youtube'owego shorta.

Colapinto jest jednym z dwóch kierowców ubiegłego sezonu, którzy do każdego weekendu kwalifikowali się w top 12, a do tego punktował aż 14 na 18 razy i o mały włos nie zgarnął wicemistrzostwa. Franco zdobył również najwięcej punktów w stawce w wyścigach sprinterskich i zamknął rok z dorobkiem 51 oczek na krótszym dystansie. 

Jego szanse na awans do upragnionej dla Argentyńczyków Formuły 1 są średnie. Nie jest liderem w swoim programie i pierwszeństwo w Williamsie raczej będzie miał O’Sullivan, ale przy ewentualnym niepowodzeniu Brytyjczyka lub dużej rotacji przed Colapinto może otworzyć się szansa do awansu.

Przyszli kierowcy F1? Kogo obserwować w F2 i F3 w sezonie 2024?

fot. MP Motorsport

 

Isack Hadjar (Campos Racing)

Rocznik: 2004
Narodowość: Francja
Poprzedni sezon: 14. miejsce w F2 (55 pkt)
Program juniorski: Red Bull
Szanse na awans do F1: Średnie

Francuz z algierskimi korzeniami to jeden z ulubieńców Helmuta Marko. Austriak już za czasów F3 pompował go, mówiąc, że akademia Red Bulla ma w swoich szeregach przyszłego kierowcę F1. 

Od tamtego czasu jednak trochę minęło, a Isack ma za sobą najsłabszy rok w bolidach jednomiejscowych. Hadjar nie tylko zajął odległe 14. miejsce w generalce, ale i przegrał rywalizację z innym juniorem z programu, rok młodszym Jakiem Crawfordem. 

W Hitechu częściej kończył poza top 10 aniżeli w czołowej dziesiątce i nikt się nie spodziewał, że w F2 może go spotkać taka ściana. 19-latek wypadł z jakichkolwiek konwersacji łączących go z miejscem w dawnym AlphaTauri i może być mu trudno odbudować łatkę złotego dziecka szkółki Byków. 

Pomimo tego trzeba mieć z tyłu głowy, że Marko lubi wpadać na różne dziwne pomysły, a Hadjar to nadal zawodnik z bardzo wysokim sufitem. Być może zmiana otoczenia na zespół Campos pomoże mu wrócić na dawne tory.

Przyszli kierowcy F1? Kogo obserwować w F2 i F3 w sezonie 2024?

fot. Formula Motorsport Limited

 

Pepe Marti (Campos Racing)

Rocznik: 2005
Narodowość: Hiszpania
Poprzedni sezon: 5. miejsce w F3 (105 pkt)
Program juniorski: Red Bull
Szanse na awans do F1: Średnie

Jeżeli ktoś ma pokrzyżować plany rok starszego Hadjara związane z Formułą 1, to może być to właśnie Pepe Marti. Hiszpan jest nieoczywistym bohaterem ubiegłego sezonu, który fantastycznie odbudował się po bardzo słabym debiucie w bolidach F3. 

Katalończyk w 2022 roku uciułał jedynie 2 punkciki w Camposie, a rok później dla tej samej ekipy złożył 5. lokatę w generalce, 4 podia oraz 105 oczek na koniec kampanii. Taka przemiana nie uciekła uwadze Red Bulla, który od początku sezonu prowadził rozmowy z Pepe i jego otoczeniem, a przed rundą na Monzy ogłosił dodanie nowego elementu do swojej układanki.

Marti teraz idzie wyżej, ale nie zmienia zespołu, z którym jest związany bez przerwy od 2021 roku, gdy przesiadł się do bolidów jednomiejscowych. Krążą plotki, że Hiszpan mocno zaskoczył Red Bulla swoim tempem i szybko może namieszać w samych strukturach. 

Przyszli kierowcy F1? Kogo obserwować w F2 i F3 w sezonie 2024?

fot. Campos Racing

 

FORMUŁA 3

Dino Beganović (Prema Racing)

Rocznik: 2004
Narodowość: Szwecja
Poprzedni sezon: 6. miejsce w F3 (96 pkt)
Program juniorski: Ferrari
Szanse na awans do F1: Średnie

Dino to drugi największy talent akademii ekipy z Maranello, choć ostatnie 12 miesięcy były sportowo dość trudne dla Szweda. Zawodnik z bośniackimi korzeniami był najgorzej punktującym kierowcą Premy w Formule 3 i jako jedyny z tercetu Aron - O’Sullivan - Beganović nie przebił bariery 100 punktów. Chociaż początek dla 19-latka był udany i długo liczył się w walce o top 3, to druga część roku zupełnie mu nie wyszła, a w ostatnich czterech rundach zdobył tylko 21 punków.

Podobna historia miała miejsce w FRECA, gdzie jako debiutant skończył na odległym 13. miejscu w tabeli, aby rok później odpowiedzieć mistrzostwem serii. Teraz, gdy wszyscy z top 5 awansowali do F2, Dino jawi nam się jako jeden z głównych faworytów do tytułu.

Jak wielu juniorów, Beganović musi poprawić się na przestrzeni całego sezonu i chcąc wywalczyć mistrzostwo, nie może sobie pozwolić na zaliczenie równie słabego okresu jak w ostatnich sześciu miesiącach ubiegłego roku. 

Przyszli kierowcy F1? Kogo obserwować w F2 i F3 w sezonie 2024?

fot. Prema

 

Gabriele Mini (Prema Racing)

Rocznik: 2005
Narodowość: Włochy
Poprzedni sezon: 7. miejsce w F3 (92 pkt)
Program juniorski: Alpine
Szanse na awans do F1: Średnie

Wyżej od Beganovicia stawiam w tym roku jednak Gabriele'a Miniego. Włoch to jeden z najbardziej utalentowanych zawodników z rocznika 2005 i ktoś, kto zawsze kręcił wyniki niezależnie od maszyny.

Sycylijczyk już w kartingu był uważany za dzieciaka z bardzo dużymi możliwościami, co potwierdza w bolidach jednomiejscowych. Gabriele ma już na swoim koncie mistrzostwo włoskiej F4 i wicemistrzostwo FRECA z ART oraz pokonanie takich nazwisk jak Aron, Edgar, Beganović, Bortoleto czy Crawford. 

W barwach Hitecha w F3 pokazywał się ze świetnej strony, ale niektóre proste błędy i niższy sufit zespołu uniemożliwiły mu walkę o coś więcej niż finisz w top 7. Przy lepszej konfiguracji powinien znów atakować najwyższe cele i gdybym miał stawiać pieniądze na mistrza 2024, to postawiłbym właśnie na Miniego.

Przyszli kierowcy F1? Kogo obserwować w F2 i F3 w sezonie 2024?

fot. Prema

 

Arvid Lindblad (Prema Racing)

Rocznik: 2007
Narodowość: Wielka Brytania
Poprzedni sezon: 3. miejsce we Włoskiej F4 (263.5 pkt)
Program juniorski: Red Bull
Szanse na awans do F1: Wysokie

Lindblad to nazwisko doskonale znane tym, którzy śledzili poczynania Kacpra Sztuki we Włoskiej F4. Arvid zeszłym sezonem wkupił się w łaski Red Bulla i z programu juniorskiego ekipy dochodzi wiele głosów, że Brytyjczyk może w przyszłości zostać nowym liderem akademii.

16-latek fantastycznie wszedł w zeszły rok, zgarniając w cztery weekendy aż 6 wygranych i dokładając kolejne 3 podia. Na Monzy udało mu się ustrzelić nawet hat-trick zwycięstw, czego dokonali w tym roku wyłącznie on i Kacper.

Duży regres przyniosły ostatnie trzy rundy, gdzie wyszedł brak doświadczenia debiutanta, który zaczął się gubić i popełniać błędy. Arvid nie tylko wypuścił dość pewne mistrzostwo, ale i stracił 2. miejsce na rzecz kolejnego talentu - Ugo Ugochukwu. 

Lindblad to jednak wciąż piekielnie szybki jak na swój wiek zawodnik z sufitem, który spokojnie może go zaprowadzić nawet do Formuły 1. O ile pierwszy rok w F3 może być dla niego trudny, zwłaszcza że rywalizacja w zespole jest mocna, o tyle atak na mistrzostwo w 2025 roku powinien być obowiązkiem.

Przyszli kierowcy F1? Kogo obserwować w F2 i F3 w sezonie 2024?

fot. Prema

 

Alex Dunne (MP Motorsport)

Rocznik: 2005
Narodowość: Irlandia
Poprzedni sezon: 2. miejsce w GB3 (466 pkt)
Program juniorski: Niezależny
Szanse na awans do F1: Niskie

Reprezentant Irlandii to smutny przykład tego, jak mocno możesz być ograniczany w motorsporcie, jeżeli masz talent i umiejętności, ale nie masz odpowiedniego budżetu. Alex w kartingu i bolidach jednomiejscowych wyrósł na kozaka i zapewne z odpowiednim nakładem finansowym albo szykowałby się do drugiego roku w F3, albo nawet Formuły 2. 

Dunne’a również możecie kojarzyć ze startów ze Sztuką w barwach US Racing w sezonie 2022. Wówczas AD odstawił Polaka na 96 punktów w klasyfikacji kierowców i jako jedyny rzucił realnie rękawicę Andrei Antonelliemu. 

W tym samym roku sięgnął jeszcze po laury w Brytyjskiej F4, a w ubiegłej kampanii został wicemistrzem GB3 i w swoim debiucie w konstrukcji F3 awansował z P6 na P2 w wyścigu kwalifikacyjnym w GP Makau.

Rywalizacja wewnątrz MP Motorsport jest bardzo mocna, ale wcale nie będę zaskoczony, jeżeli to Dunne wyjdzie górą z pojedynków pomiędzy nim, Kacprem i Timem Tramnitzem. Niestety jednak tak długo, jak będzie hamowany przez budżet i nie będzie wspierany przez żadną akademię, jego szanse na debiut w Formule 1 są niskie. Jeżeli coś się zmieni, to będzie inna rozmowa.

Przyszli kierowcy F1? Kogo obserwować w F2 i F3 w sezonie 2024?

fot. Hitech GP

 

Martinius Stenshorne (Hitech)

Rocznik: 2006
Narodowość: Norwegia
Poprzedni sezon: 2. miejsce w FRECA (261 pkt)
Program juniorski: Niezależny
Szanse na awans do F1: Niskie

Norweg to nieoczywisty bohater minionego sezonu FRECA. Martinius we Włoskiej F4 był w cieniu takich zawodników jak Antonelli, Wurz, Camara czy Dunne i jego solidna forma przeszła niezauważona aż do awansu do FRECA. 

Stenshorne na początku rzucił rękawicę Antonelliemu i długo razem w Włochem szedł łeb w łeb w klasyfikacji generalnej. Dopiero w drugiej połowie roku Kimi uciekł zawodnikowi R-ace GP, który ostatecznie musiał zadowolić się wicemistrzostwem. 

17-latek wygrał rywalizację wewnątrz zespołu z Timem Tramntizem oraz wykręcił 150 punktów więcej od drugiego najlepszego debiutanta, Alessandro Giustiego. W Hitechu powinien walczyć z Browningiem o rolę lidera ekipy i obaj zapewne będą okazjonalnie mieszać w czołówce stawki.

Jeśli jednak Martinius nie będzie wspierany przez żadną z akademii, to jego szanse na Formułę 1 pozostaną niskie.

Przyszli kierowcy F1? Kogo obserwować w F2 i F3 w sezonie 2024?

fot. R-ace GP

 

Callum Voisin (Rodin Motorsport)

Rocznik: 2006
Narodowość: Wielka Brytania
Poprzedni sezon: 1. miejsce w GB3 (484 punktów)
Program juniorski: Niezależny
Szanse na awans do F1: Niskie

Pora na mistrza GB3, Calluma Voisina. Brytyjczyk o szwajcarskim pochodzeniu w drodze po mistrzostwo wykazał się wysoką regularnością, zdobywając aż 11 podiów w 23 wyścigach i sięgając po 6 pole position. 

Callum w Rodinie nie będzie miał wielkich możliwości, ale może po cichu zostać czarnym koniem z tyłu stawki i kimś, kto co jakiś czas będzie nas zaskakiwał zwyżkową formą.

Potencjał i możliwości tego zawodnika przewyższają jego obecną ekipę i w przypadku Voisina stajnia powinna być przystankiem przed kolejnym dużym krokiem w Formule 3 tak, jak w 2022 roku była nim dla O’Sullivana.

Przyszli kierowcy F1? Kogo obserwować w F2 i F3 w sezonie 2024?

fot. Rodin Motorsport

 

Joseph Loake (Rodin Motorsport)

Rocznik: 2005
Narodowość: Wielka Brytania
Poprzedni sezon: 3. miejsce w GB3 (417 pkt)
Program juniorski: Niezależny
Szanse na awans do F1: Niskie

Listę zamyka kolejny brytyjski znajomy z toru Tymka Kucharczyka, Joseph Loake. 18-latek swoją motorsportową karierę zaczynał od simracingu i gier serii F1, ale dość szybko stało się jasne, że ma talent także do prawdziwego ścigania.

Kierowca z Macclesfield już w swoim pierwszym starcie w GB3 stanął na najwyższym stopniu podium, a w dalszej części kampanii dołożył kolejne 3 wygrane i 4 podia. Razem z Matthew Reesem mocno przyczynili się do zdobycia tytułu klasyfikacji konstruktorów przez JHR Developments, a talentem Loake’a zainteresował się Rodin. 

Junior pod koniec 2023 roku został wybrany Brytyjskim Młodym Kierowcą Roku, dzięki czemu w przyszłości weźmie udział w teście bolidem F1 Astona Martina. Pomimo mocnego rywala w postaci Voisina starszy z Brytyjczyków nie jest na straconej pozycji i również ma realne szanse na zostanie liderem stajni, ale i walkę o lepszy fotel na 2025 rok.

Przyszli kierowcy F1? Kogo obserwować w F2 i F3 w sezonie 2024?

fot. Jakob Ebrey