Po wczorajszych słabych kwalifikacjach Mercedes postanowił wykonać taktyczny ruch, utrudniając pogoń swojego głównego rywala.

Na początku weekendu w Soczi okazało się, że Max Verstappen zostanie przesunięty na starcie. Było to związane z wykorzystaniem nowego silnika, który stał się niezbędny po tym, jak jeden z pierwotnej puli ucierpiał w niesławnej kraksie na Silverstone.

Taki ruch postawił ekipę z Brackley w roli faworyta do zwycięstwa na torze, na którym i tak nigdy nie przegrała. Mistrzowie nie zdołali jednak zabezpieczyć 1-2 w kwalifikacjach m.in. z powodu zmiany warunków oraz błędu Lewisa Hamiltona, który uszkodził auto w pit lane.

Lewis Hamilton

Brytyjczyk miał ruszać z 4. pola, a jego kolega z Finlandii z 7. Zespół, a szczególnie jego lider, w tempie wyścigowym i tak powinien mieć duże szanse na zwycięstwo, szczególnie gdyby wykorzystał ogromny dystans do pierwszego hamowania i wcześnie przebił się.

Nieco inaczej będzie natomiast wyglądał wyścig Bottasa, który kolejny raz, dwa tygodnie po rozszerzeniu puli, otrzyma nową jednostkę napędową.

FIA nie opublikowała jeszcze ani oficjalnego raportu, ani nowego ustawienia, jednak z przepisów wynika, iż Valtteri powinien zostać przesunięty na 17. miejsce, nawet jeśli suma kar przekroczy 15 pól, co normalnie relegowałoby go na ostatnią pozycję.

Valtteri Bottas, Mercedes

Regulamin Sportowy mówi, że jeśli kilku kierowców musi karnie ustawić się na końcu stawki, o miejscach na prostej startowej decydują wyniki z kwalifikacji. Właśnie dlatego trzech ukaranych już zawodników miało ruszać w kolejności Latifi - Leclerc - Verstappen, a legitymujący się 7. czasem Bottas powinien być przed nimi.

Wszystko zostanie potwierdzone, gdy tylko pojawią się oficjalne dokumenty Międzynarodowej Federacji Samochodowej. Oczywiste jednak wydaje się, iż może być to taktyczna zagrywka, która utrudni życie Verstappenowi i pozwoli odskoczyć Hamiltonowi w mistrzostwach.

Aktualizacja:

FIA poinformowała, że Bottas otrzymał piąte elementy silnika spalinowego, turbosprężarki, MGU-H oraz wydechu. Oficjalnie jest to przesunięcie o równo 15 pozycji, a nie na koniec stawki, ponieważ przy kolejnej karze każdy komponent (oprócz wydechu) wycenia się nie na 10, ale na 5 miejsc. W kontekście startu z P17 nie zmienia to niczego.

W przesłanym nieco później ustawieniu na starcie Fin znalazł się jednak na P16, bo karę za wymianę skrzyni biegów otrzymał także Antonio Giovinazzi. Mimo tego, iż nałożona na niego sankcja jest mniejsza, on także spadłby na koniec stawki, więc o pozycji zadecydowały wyniki kwalifikacji.