Doniesienia o tym, które rundy będą mieć przywilej zorganizowania Grand Prix w zmienionym formacie, okazały się prawdziwe.

Jak spekulowano wcześniej, w nadchodzącym sezonie sprinty odbędą się na obiektach w Azerbejdżanie, Austrii, Belgii, Katarze, Stanach Zjednoczonych (Austin) oraz Sao Paulo.

W potwierdzającym to komunikacie F1 podała, że podczas selekcji starano się wskazać takie tory, które będą w stanie zapewnić możliwość wyprzedzania i jednocześnie lepsze widowisko.

Taką informację można traktować jako częściowo prawdziwą, bowiem jeszcze 12 miesięcy temu pierwotne plany na sześć sobotnich wyścigów w zakończonych już mistrzostwach zakładały m.in. Imolę i Zandvoort, gdzie atakowanie jest trudniejsze. Ze względu na konflikt z FIA w minionej kampanii ostatecznie odbyły się tylko trzy takie zmagania, w tym jedne właśnie w słynnym włoskim miasteczku.

Oczywiste jest jednak, że ze względu na więcej liczących się sportowo dni i pełniejsze trybuny już od piątku seria traktuje nowy format jako bonus, za który organizatorzy muszą odpowiednio dopłacić.

W prasówce królowa motorsportu pochwaliła się także lepszą oglądalnością, do jakiej przyczyniła się rywalizacja o miejsca przez cały weekend. W Austrii tegoroczne piątkowe kwalifikacje cieszyły się zainteresowaniem większym o 39% w porównaniu do treningów z sezonu 2021.

Sprinty w sezonie 2023:

 

Runda

 

Wyścig

 

Tor

 

Data

 

5.

 

GP Azerbejdżanu

 

Baku City Circuit

 

28-30 kwietnia

 

11.

 

GP Austrii

 

Red Bull Ring

 

30 czerwca - 2 lipca

 

14.

 

GP Belgii

 

Spa-Francorchamps

 

28-30 lipca

 

19.

 

GP Kataru

 

Losail

 

6-8 października

 

20.

 

GP USA

 

Circuit of The Americas

 

20-22 października

 

22.

 

GP Sao Paulo

 

Interlagos

 

3-5 listopada