Zgodnie z obietnicami FIA zajęła się kwestią dotykania samochodu, która była problematyczna podczas zawodów w Dżuddzie i doprowadziła do zamieszania z karą Fernando Alonso.
W nocy z czwartku na piątek czasu polskiego Federacja podzieliła się swoimi komunikatami, które odnoszą się do ostatnich i niekoniecznie chlubnych wydarzeń (więcej TUTAJ). Reakcja na nie była zapowiedziana bezpośrednio po wyścigu w Arabii Saudyjskiej.
Ze względów proceduralnych nie zmieniono jeszcze Regulaminu Sportowego, lecz zastosowano dyrektywę sportową, czyli coś w rodzaju doprecyzowania zasad. Takie zabiegi są znane głównie z Regulaminu Technicznego, który często jest klaryfikowany niejawnymi dokumentami. Tym razem jednak media otrzymały wgląd do wytycznych dyrektora sportowego FIA, Steve'a Nielsena.
Wynika z nich, że artykuł 54.4 c), który zabrania pracy przy samochodzie podczas odbywania kary, od GP Australii 2023 będzie interpretowany w następujący sposób:
- fizyczne dotykanie bolidu lub kierowcy ręką, narzędziami czy wyposażeniem (w tym przednimi i tylnymi podnośnikami) będzie uznawane za pracę,
- dozwolone zostało używanie wiatraków chłodzących, jednak nie mogą one fizycznie dotykać auta,
- jeśli kierowca otrzyma kilka kar o wartości +5 i/lub +10 sekund, będzie mógł odsłużyć je podczas jednego pit stopu (np. czekając łącznie 15 sekund).
Federacja przyznała, że powodem zamieszania sprzed niecałych dwóch tygodni były brak jasności w tym konkretnym przepisie oraz sprzeczne precedensy. Sytuacja była przedmiotem dyskusji podczas ostatniego posiedzenia Sportowego Komitetu Doradczego (SAC) w czwartek, 23 marca, na którym FIA, FOM oraz wszystkie zespoły zaproponowały poprawki do Regulaminu Sportowego.
Ponadto postanowiono przyjrzeć się również innym powszechnie stosowanym praktykom, które nie są jasno nakreślone w zbiorze zasad, a także różnym procedurom, które przyczyniają się do długiego oczekiwania na werdykty sędziów po zawodach.
Jednocześnie potwierdzone zostało poszerzenie pól startowych o 20 centymetrów oraz sprawdzenie rozwiązania z dodatkową środkową linią, która ma ułatwić ustawianie maszyn na prostej. Więcej o tych zmianach pisaliśmy TUTAJ.
W analizie zajścia z Arabii Saudyjskiej udział wzięli przedstawiciele wielu departamentów FIA, w tym kontroli wyścigu, działów bezpieczeństwa, operacyjnego i technicznego, a także członkowie Zdalnego Centrum Operacji, które to odegrało ważną rolę przy ponownym analizowaniu pit stopu Alonso.