Christian Horner uniknął poważnych konsekwencji swoich wypowiedzi sprzed wyścigu w Katarze.

Szef Red Bulla otrzymał wezwanie tuż po zakończeniu rywalizacji. Dotyczyło ono słów, które padły jeszcze zanim runda na torze Losail wystartowała.

Po zobaczeniu werdyktu ws. Maxa Verstappena, który został przesunięty o 5 miejsc za z żółtymi flagami, Brytyjczyk skrytykował porządkowego, a także wspomniał, iż kontrola wyścigu oraz dyrektor nie panują nad wydarzeniami.

Te wypowiedzi - a dokładniej stwierdzenie, że porządkowy nie postępował zgodnie z wytycznymi - zostały uznane za szkodliwe dla FIA.

Christian Horner, Red Bull

Ponieważ Międzynarodowy Kodeks Sportowy (ISC) nie dopuszcza takiego zachowania, Horner mógł spodziewać się konsekwencji, które jednak nie są duże, ponieważ otrzymał on jedynie oficjalne ostrzeżenie.

W wyborze łagodnej sankcji pomogła postawa samego szefa, którą opisano w dokumencie FIA:

- Sędziowie wyjaśnili, że porządkowy wykonywał swoją pracę dokładnie tak, jak zapisano w ISC. Pan Horner zaoferował złożenie przeprosin temu porządkowemu oraz wyjaśnienie mediom, iż nie chciał go urazić. 

- Dodatkowo zadeklarował także chęć wzięcia udziału w Międzynarodowym Kursie Sędziowskim FIA w lutym 2022 roku. Sędziowie w pełni zaakceptowali propozycję pana Hornera.

Tuż po wyjściu z ich pokoju Christian stanął przed kamerą telewizji Sky, gdzie spełnił obietnicę, tłumacząc się oraz przepraszając.

Christian Horner, Red Bull

- Chcę odnieść się do komentarzy, które padły tu wcześniej na temat porządkowych. Chcę jasno powiedzieć, że robią świetną robotę jako wolontariusze. Moja frustracja nie była skierowana w ich stronę. Spowodowały ją okoliczności. Jeśli to kogoś uraziło, to oczywiście przepraszam. I tak frustrujące jest znalezienie się w takiej sytuacji, ale Max i zespół świetnie się podnieśli.

- Rozmawiałem z FIA i przeprosiłem, jeśli ktoś poczuł się urażony, bo to nie było moim celem. Nie byłem zły na tego porządkowego, ale na sytuację, w której jedno auto jedzie i nie dostaje flagi, następne ma pojedynczą, a kolejne podwójną. Nie było to konsekwentne. Możemy wyciągnąć z tego wnioski jako sport.

- Do wszystkich porządkowych chcę natomiast powiedzieć, że potrzebujemy was i uważamy, iż robicie świetną robotę. Jeśli wzięliście to do siebie - przepraszam.