Charles Leclerc wykręcił najlepszy czas drugiego treningu F1, wyprzedzając obu kierowców McLarena. Sesję stracił Oliver Bearman, który w FP1 zaliczył duży wypadek.

FP2 w pigułce:

- spokojna sesja bez większych przygód,
- Leclerc najszybszy, przed McLarenami,
- Bearman po kraksie z FP1 nie wyjechał na tor,
- przeciętne rezultaty Red Bulla i Mercedesa,
- wysokie lokaty reprezentantów Racing Bulls.

Zgodnie z zapowiedziami temperatury powietrza i nawierzchni w momencie rozpoczęcia sesji wynosiły odpowiednio 25 i 43 stopnie. Kierowcy natychmiast zabrali się do pracy, a już po kilku minutach doszło do niecodziennej sytuacji - Nico Hulkenberg zgłosił przez radio, że musi zjechać do alei serwisowej, ponieważ w ręce trzymał... zawleczkę od systemu gaśniczego.

Duży uślizg w zakręcie nr 3, niczym na testach, zaliczył Lando Norris, jednak umiejętnie opanował maszynę i utrzymał się na torze. Tego samego nie udało się dokonać Hulkenbergowi, który przy wysokiej prędkości przejechał przez żwirową pułapkę w T6. Problemy z hamulcami miał z kolei Pierre Gasly, co skutkowało zbyt szerokim wyjazdem w zakręcie nr 3.

Po 20 minutach na czele tabeli czasów znajdowały się bolidy Ferrari - prowadził Charles Leclerc, a za nim uplasował się Lewis Hamilton. Czołową trójkę zamykał George Russell, a w pierwszej dziesiątce nie było żadnego samochodu Red Bulla.

Wciąż trwały intensywne prace przy bolidzie Olivera Bearmana, który doznał poważnych uszkodzeń w pierwszej sesji treningowej. Jasne było, że Brytyjczyk nie dostanie zbyt wiele czasu na torze, o ile w ogóle uda mu się wyjechać. Haas planował wypuścić go z garażu, ale wyglądało na to, że może nie zdążyć.

Następnie zespoły sięgnęły po miękką mieszankę opon, a najszybszy ponownie okazał się Leclerc. Za Monakijczykiem uplasowali się Norris i Piastri. Wysoko w tabeli czasów znaleźli się także kierowcy Racing Bulls - Tsunoda wskoczył na 4. pozycję, a Isack Hadjar na P6.

Red Bull nadal prezentował się za to bardzo przeciętnie. Max Verstappen przerwał swoją szybką próbę już po kilku zakrętach, a trudności w prowadzeniu bolidu były widoczne gołym okiem. Ostatecznie Holender zdołał awansować jedynie na 7. lokatę. Dużo gorzej wyglądała sytuacja Lawsona, który zakończył na 17. miejscu. Mercedes również nie pokazał pełnego potencjału - Russell uzyskał dopiero 10. czas, a Antonelli zakończył FP2 na 16. pozycji.

Po szybkich przejazdach zespoły tradycyjnie skupiły się na symulacji dłuższych stintów. Obyło się bez większych przygód, a najaktywniejszym kierowcą w FP2 był Leclerc, który pokonał 31 okrążeń.

Pomimo starań mechaników Haasa finalnie Bearmanowi nie udało się wyjechać na tor.

Ładowanie danych