Christian Horner potwierdził, że to Liam Lawson przejmie obowiązki zwolnionego ostatnio z Red Bulla Juriego Vipsa.
Choć po GP Kanady Formuła 1 udała się na tygodniową przerwę, poza torem działo się całkiem sporo. Jednym z dwóch antybohaterów tego okresu stał się Juri Vips, który użył tzw. "słowa na N" podczas transmisji gry wideo.
Estończyk, który jeszcze w Hiszpanii miał okazję wystąpić w 1. treningu F1, zastępując przy tym Sergio Pereza, poniósł duże konsekwencje tej wypowiedzi. Ekipa z Milton Keynes pożegnała się z nim w trybie natychmiastowym, przez co stracił on pozycję jej juniora, jak i kierowcy rezerwowego oraz testowego.
Udało mu się jednak zachować miejsce w Formule 2, choć sama seria była z tego niezadowolona.
Podczas sobotniej konferencji prasowej dla szefów na torze Silverstone Christian Horner został poproszony o podanie, kto zajmie opuszczone przez kierowcę zespołu Hitech stanowisko. Ostatecznie padło na kolegę Vipsa, który uczestniczył w niesławnej rozgrywce, jaka doprowadziła do ostatniego zamieszania.
- Cóż, tę rolę przejmie Liam Lawson, oczywiście w związku z ogłoszeniem w sprawie Juriego - potwierdził szef Byków.
Nowozelandczyk, kierowca Carlin, zajmuje obecnie - czyli przed startem sobotniego sprintu - 10. pozycję w Formule 2, czyli niższą niż Estończyk, który znajduje się na P7. Po sezonie 2021 miał okazję wziąć udział w testach dla młodych kierowców w AlphaTauri, ponieważ miejsce w Red Bullu należało właśnie do Vipsa.