Zaledwie kilka tygodni po zwolnieniu z funkcji dyrektora wyścigu F1 Niels Wittich pojawił się na innych zawodach. W tak szybkim znalezieniu nowego zajęcia pomogło mu doświadczenie właśnie z królowej motorsportu.
Wittich wrócił do pracy na torze wyścigowym niecałe trzy tygodnie po rozstaniu się z FIA. W ten weekend pracuje przy GT World Challenge Europe Endurance Cup w Dżuddzie, gdzie Formuła 1 od sezonu 2021 organizuje GP Arabii Saudyjskiej.
Niemiec miał zostać zaproszony ze względu na swoje wcześniejsze doświadczenia z torem Corniche, który odwiedzał w 2022 i 2023 roku. Seria GTWCE gości tam pierwszy raz i wykorzystała obeznanie Nielsa oraz to, stał się niespodziewanie dostępny po Grand Prix Sao Paulo.
Pozycja dyrektora wyścigu musiała zostać obsadzona, bo Alain Adam, który normalnie pełni tę rolę, jest zawieszony w wykonywaniu zadań. Jak przekazał Autorsport, to pierwszy raz, kiedy Wittich współpracuje z organizatorem tej serii. W przeszłości był związany z niemieckimi kategoriami, m.in. DTM, a także Formułą E.
Dyrektorem wyścigu F1 był natomiast od 2022 roku, początkowo dzieląc obowiązki z Eduardo Freitasem. Panowie zostali zatrudnieni po odejściu Michaela Masiego, na którego wylała się fala krytyki po kontrowersyjnym GP Abu Zabi 2021. Freitas nie utrzymał jednak fotela zbyt długo na skutek niebezpiecznych błędów z deszczowego GP Japonii 2022.
Pomimo komunikatu FIA o dobrowolnym odejściu uznaje się, że Wittich został zwolniony przez Mohammeda Ben Sulayema. W jego miejsce na ostatnie trzy wyścigi F1 w 2024 roku zatrudniono dyrektora wyścigu F2, Ruiego Marquesa. Po ostatnich kontrowersjach Portugalczyk musi wykonywać teraz pracę dwóch dyrektorów jednocześnie.