McLaren potwierdził wymianę skrzyni biegów w bolidzie Lando Norrisa. Oznacza to karę przesunięcia na starcie.

Brytyjczyk we wczorajszych kwalifikacjach był jednym z najszybszych kierowców, ale w trakcie Q3 zaliczył potężną kraksę w bardzo trudnych warunkach, które w opinii m.in. Sebastiana Vettela były wystarczająco złe, by zatrzymać sesję.

Po tak mocnym uderzeniu kary za wymianę elementów wydawały się być pewne. Szczęśliwie McLarenowi udało się odbudować maszynę na tyle, by nie złamać zasad parku zamkniętego i musieć startować z alei serwisowej.

Zespół zdecydował się na prewencyjny powrót do starszej jednostki napędowej, co można robić bez żadnych konsekwencji.

Mechanicy byli jednak zmuszeni do zamontowania nowej skrzyni biegów w samochodzie nr 4, co wiąże się z karą przesunięcia o 5 miejsc na starcie GP Belgii.

Dzięki awansowi do Q3 Norris został sklasyfikowany na 10. pozycji, a z powodu kary Valtteriego Bottasa wskoczył na P9 w oficjalnym prowizorycznym ustawieniu na starcie, opublikowanym przez FIA po czasówce. W związku z tym do wyścigu powinien wyruszyć z 14. pola.

Aktualizacja: W nowym oficjalnym ustawieniu Lando pojawił się jednak na 15. pozycji.