Po tym jak FIA zmieniła swoją decyzję, Lewis Hamilton stracił punkty karne za wykonanie dwóch próbnych startów w nieprzeznaczonym do tego miejscu.

Brytyjczyk przed wyścigiem dwukrotnie nie zastosował się do zapisów z Notatki Dyrekcji Wyścigu, za co został ukarany podwójną karą 5 sekund oraz dwoma punktami karnymi, po jednym za każdy manewr.

W trakcie rozmów z mediami zawodnik nie zgodził się z sędziami, podobnie jak jego szef. Obaj nie przebierali w słowach.

O godzonie 18:57 czasu lokalnego FIA poinformowała jednak, iż decyzja została zmieniona, gdy dokładniej przysłuchano się komunikacji radiowej. Już w trakcie wyścigu jasne było, iż błąd także popełnił Mercedes.

- Sędziowie otrzymali informacje od zespołu, który dał kierowcy samochodu numer 44 instrukcję wykonania próbnego startu w nieprawidłowym miejscu. To potwierdziło się po odsłuchaniu rozmowy ekipy i zawodnika. Bazując na tym, sędziowie zamienili dokumenty 46 i 47, zabierając punkty karne z konta kierowcy i jednocześnie nakładając na zespół grzywnę w wysokości 25 tysięcy euro - czytamy w oświadczeniu.

Cofnięcie punktów karnych jest bardzo ważne dla sześciokrotnego mistrza świata, ponieważ bez niego miałby on ich aż 10, więc byłby bezpośrednio narażony na wykluczenie z jednego wyścigu, gdyby zarobił kolejne 2 za jakieś wykroczenie.

Jego stan konta zmniejszy się dopiero po Grand Prix Turcji, gdy od nałożenia kary za kolizję z Alexem Albonem z GP Brazylii 2019 minie rok. Następne oczka "spadną" mu dopiero w lipcu 2021 roku.

Obecnie więc do superlicencji 35-latka dopisane są:

- 2 pkt za kolizję z Alexem Albonem (GP Brazylii 2019)
- 2 pkt za zignorowanie żółtej flagi (kwalifikacje GP Austrii 2020)
- 2 pkt za kolizję z Alexem Albonem (GP Austrii 2020)
- 2 pkt za wjazd do zamkniętej alei serwisowej (GP Włoch 2020)