Podwójny mistrz świata postanowił zareagować na niepochlebne komentarze jednego z przedstawicieli Sky Sports.
Według informacji serwisu RacingNews365 Holender zaprzestał udzielania jakichkolwiek wywiadów brytyjskiej stacji oraz jej niemieckiemu i włoskiemu oddziałowi. Jest to spowodowane zachowaniem Teda Kravitza, dziennikarza tej telewizji.
Podczas GP USA Brytyjczyk stwierdził, że Verstappen okradł Lewisa Hamiltona z mistrzowskiego tytułu, nawiązując do informacji o przekroczeniu limitu budżetowego przez Red Bulla oraz kontrowersyjnego rozstrzygnięcia walki z sezonu 2021.
Omawiając przebieg zawodów w Austin, Kravitz odparł: - [Hamilton] nie był w stanie wygrać wyścigu przez cały rok. W końcu wrócił jednak na tor, gdzie mógł odnieść pierwsze zwycięstwo w sezonie, walcząc z tym samym gościem, który wygrał ten wyścig, w którym został okradziony w zeszłym roku.
- Ależ byłaby to historia [gdyby Hamilton wygrał w USA]. Dzisiaj scenariusz wyglądał jednak inaczej. Facet [Verstappen], który pokonał go po kradzieży, zdołał go wyprzedzić, ponieważ ma szybszy samochód pod względem inżynieryjnym i projektowym - dodał, analizując zmagania na Circuit of The Americas.
To jednak nie koniec niepochlebnych wypowiedzi Kravitza pod adresem Verstappena, gdyż pokusił się on również o stwierdzenie, że zawodnik Byków nie zdobywa tytułów w normalny sposób. Tym samym dziennikarz odniósł się do zamieszania podczas GP Japonii i okoliczności, w jakich Holender został koronowany mistrzem.
- Verstappen kręci się po padoku i wygląda na bardzo zadowolonego z siebie. Nie wydaje się być kierowcą zdolnym do wygrania mistrzostw w normalny sposób - ocenił na wizji, wbijając szpilkę dwukrotnemu czempionowi.