Nowym pracownikiem stajni z Enstone już od dziś jest David Sanchez, ceniony inżynier, który był ważną postacią Ferrari, a ostatnio zaliczył krótki epizod w McLarenie.
Odejście Francuza z włoskiej ekipy na początku sezonu 2023 zostało automatycznie uznane za naprawdę wielką stratę, a jego przejście do Woking traktowano jako spore wzmocnienie zespołu dowodzonego przez Andreę Stellę.
Rzeczywistość okazała się jednak inna. Sanchez w McLarenie spędził jedynie kilka miesięcy i błyskawicznie pożegnał się z nową firmą z uwagi na nieporozumienia w kwestii szczegółów współpracy.
Równie szybko udało mu się znaleźć kolejną pracę, którą będzie próbujące wyjść z kryzysu Alpine. Taki ruch, mimo nieudanej przygody Davida z pomarańczowymi, trzeba traktować jako zaskakująco duży transfer, szczególnie ze względu na obecny dołek.
Sanchez to w końcu postać, której przypisywano spore zasługi za to, jak dobrze Ferrari wchodziło w nowe cykle regulacji technicznych w 2017 i 2022 roku. Sam McLaren także robił sobie ogromne nadzieje w związku z jego przyjściem.
Udanie się do francuskiego teamu będzie dla inżyniera powrotem do domu nie tylko z powodu narodowości. To tam w mistrzowskim sezonie 2005 rozpoczął swoją karierę w F1 jako młodszy aerodynamik.
Po odejściu Matta Harmana i Dirka de Beera Alpine dysponowało specyficzną strukturą techniczną, mając aż trzech dyrektorów różnych departamentów. Sanchez obejmie nad nimi dowodzenie, stając wyżej w hierarchii i raportując bezpośrednio do szefa, Bruno Famina.
Do jego obowiązków należeć będzie nadzorowanie całego działu technicznego w Enstone oraz takich obszarów jak osiągi, inżynieria i aerodynamika.
Struktura Alpine w Formule 1
Szef zespołu: Bruno Famin.
Wykonawczy dyrektor techniczny: David Sanchez.
Dyrektorzy techniczni poszczególnych działów:
- osiągi - Ciaron Pilbeam,
- inżynieria - Joe Burnell,
- aerodynamika - David Wheater.