Światowa Rada Sportów Motorowych (WMSC) zatwierdziła wprowadzenie nowego tylnego ogumienia już od najbliższej rundy mistrzostw świata.

Zamieszanie z Azerbejdżanu, w którym doszło do dwóch podobnych usterek opon, doprowadziło do kilku zmian w Formule 1 w ostatnim czasie.

Mechanik Red Bulla

Dostawca ogumienia, który podejrzewał kilka ekip o kombinowanie z ciśnieniami oraz temperaturami, wraz z władzami serii wdrożył dodatkowe procedury, mające zmniejszyć ryzyko wystąpienia nieprawidłowych warunków operacyjnych, czyli przyczyn awarii.

Następnie posunięto się o krok dalej, podsuwając pomysł praktycznie natychmiastowej zmiany konstrukcji tylnych opon, które zostały przetestowane w trakcie treningów przed GP Austrii.

Pozytywne przejście prób miało być głównym warunkiem do wprowadzenia nowej specyfikacji ogumienia od rundy na Silverstone, następnej w kalendarzu, zaplanowanej na 16-18 lipca.

FIA

Po jazdach na Red Bull Ringu nie pojawiły się głosy krytyki, a dziś WMSC poinformowała o zaakceptowaniu zmian już od najbliższego wyścigu. Ponieważ jest to podyktowane kwestiami bezpieczeństwa, nie trzeba było uzyskiwać zgód ekip.

Jednocześnie w związku z wprowadzeniem sprintów kwalifkacyjnych i zaplanowaniu pierwszego z nich także na GP Wielkiej Brytanii zatwierdzono modyfikacje Regulaminu Sportowego Formuły 1. Było to niezbędne, by nowy format rywalizacji mógł wejść w życie.